Rosjanie znikają w niewyjaśnionych okolicznościach. "Odmówili wstąpienia do Grupy Wagnera"

Jak podają niezależnie rosyjskie media, Rosjanie, którzy odmówili wstąpienia do Grupy Wagnera zostają wywiezieni w nieznanym kierunku.

2023-04-12, 14:09

Rosjanie znikają w niewyjaśnionych okolicznościach. "Odmówili wstąpienia do Grupy Wagnera"
Według informacji mediów, w Rosji nadchodzi kolejna fala ucieczek przed mobilizacją. W najbliższych dniach wejdą w życie nowe przepisy na podstawie, których moskiewski reżim będzie mógł powoływać do armii na podstawie zawiadomień wysłanych elektronicznie.Foto: FotograFFF/Shutterstock

 - Grupa ponad 100 Rosjan zmobilizowanych na front znikła na terenach okupowanych w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy po tym, jak odmówili oni podpisania kontraktu z Grupą Wagnera - podał w środę niezależny rosyjski kanał Astra na serwisie Telegram. Astra powołuje się na rodziny zmobilizowanych.

Zmobilizowani są sprzedawani do Grupy Wagnera

Z relacji krewnych wynika, że 5 kwietnia br. ponad 500 zmobilizowanych z obwodów moskiewskiego i woroneskiego zostało wysłanych trzema samolotami transportowymi z Kurska do Rostowa nad Donem na południu Rosji. Materiał Astry dotyczy wojskowych tylko z jednego samolotu - grupy około 170 osób, los pozostałych nie jest znany.

Zmobilizowani zostali przewiezieni na okupowane obszary obwodu ługańskiego, do miasta Kadijiwka, które od 2014 roku było pod kontrolą prorosyjskich separatystów. Jak przekazali krewnym, przyjechali do nich przedstawiciele Grupy Wagnera.

Jeden ze zmobilizowanych powiedział matce, że całą grupę - około 150 osób - zamknięto w zakładach naprawy taboru kolejowego i "sprzedano", a oni "nie zgadzają się z tym".

REKLAMA

Z innych relacji wynika, że ponad 50 mężczyzn zgodziło się podpisać kontrakt z Grupą Wagnera.
Pozostałych - około 113 - zmobilizowanych wsadzono do samochodów i wywieziono na poligon w obwodzie ługańskim.

Po przybyciu tam przekazali krewnym, że odbierane im są telefony, a od 7 kwietnia krewni stracili z nimi kontakt - relacjonuje Astra. Prokuratura wojskowa obwodu rostowskiego oświadczyła, że nie ma żadnych informacji o przybyciu grupy 500 zmobilizowanych.

Rosjanie nie chcą walczyć

Według informacji mediów, w Rosji nadchodzi kolejna fala ucieczek przed mobilizacją. W najbliższych dniach wejdą w życie nowe przepisy na podstawie, których moskiewski reżim będzie mógł powoływać do armii na podstawie zawiadomień wysłanych elektronicznie. Jak podkreśla portal Meduza - nie ma znaczenia, czy obywatel zapoznał się z treścią e-maila, czy nie - takie wezwanie automatycznie uważane jest za doręczone.

Posłuchaj

Fala ucieczek przed powołaniem do rosyjskie armii. Więcej szczegółów Maciej Jastrzębski (IAR) 0:34
+
Dodaj do playlisty
Czytaj także:

IAR/PAP/mc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej