Narada szefów MSZ państw UE. W centrum uwagi amunicja dla Ukrainy i sytuacja w Mołdawii
Wsparcie wojskowe dla Ukrainy oraz misja w Mołdawii i sankcje za destabilizowanie jej sytuacji - to niektóre z kluczowych tematów porannej narady w Luksemburgu ministrów spraw zagranicznych krajów członkowskich. Rozmowy mają dotyczyć również Chin.
2023-04-24, 06:44
Unijni ministrowie rozpoczną spotkanie od połączenia z szefem ukraińskiego MSZ. W ubiegłym tygodniu z rozczarowaniem komentował on brak porozumienia w sprawie wspólnych zakupów amunicji dla Ukrainy, na co Wspólnota ma przeznaczyć miliard euro.
- Koszty bezczynności są mierzone ludzkim życiem na Ukrainie - skomentował Dmytro Kułeba.
Porozumienie blokuje Francja, która nie chce się zgodzić na udział we wspólnych zakupach firm spoza Unii, ani nawet na te europejskie firmy, które korzystają z komponentów z państw trzecich. Polska jest wśród krajów, które naciskają na szybką zgodę.
Protesty na zlecenie Kremla
Ministrowie dwudziestki siódemki mają także dziś zatwierdzić sankcje za destabilizację Mołdawii przez Rosję. Jak informowała przed kilkoma dniami brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka, chodzi na razie o podstawę prawną.
REKLAMA
Teraz żadne osoby nie zostaną wpisane na czarną listę, ale stanie się to już niedługo, a na celowniku Unii jest dwóch prorosyjskich oligarchów działających na zlecenie Kremla, osłabiających władze w Mołdawii, organizujących protesty antyrządowe. To Władimir Płachotniuk oraz Iłan Szor.
Misja w Mołdawii
Dzisiaj szefowie dyplomacji zatwierdzą również wysłanie unijnej, cywilnej misji do Mołdawii. Od przyszłego miesiąca kilkudziesięciu ekspertów będzie jej pomagać w dziedzinie bezpieczeństwa.
Chodzi o walkę z zagrożeniami hybrydowymi, cyberatakami i dezinformacją oraz manipulacją i wzmocnienie odporności kraju. O wysłanie misji zwrócił się do Brukseli na początku roku prozachodni rząd w Kiszyniowie. W tym czasie pojawiły się doniesienia, że Rosja planuje pucz w Mołdawii.
REKLAMA
Posłuchaj
Brak suwerenności
Jeśli natomiast chodzi o dyskusję na temat Chin, to powróci zapewne sprawa wypowiedzi chińskiego ambasadora we Francji o braku suwerenności krajów byłego ZSRR i praw na arenie międzynarodowej.
"Niedopuszczalna wypowiedź chińskiego ambasadora we Francji kwestionująca suwerenność krajów, które uzyskały niepodległość po rozpadzie Związku Radzieckiego w 1991 roku. Unia Europejska oczekuje, że te deklaracje nie wyrażają oficjalnego stanowiska Chin" - napisał na Twitterze szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
REKLAMA
- Będzie zakaz tranzytu towarów przez Rosję? Nowy pomysł Unii Europejskiej
- KE szykuje 11 pakiet sankcji. Podsumowujemy obostrzenia już nałożone na Rosję
IAR/fc
REKLAMA