Wejście do NATO wiele zmieniło. "Finlandia może stać się bramą do Arktyki, a nawet do Chin"

2023-05-01, 10:49

Wejście do NATO wiele zmieniło. "Finlandia może stać się bramą do Arktyki, a nawet do Chin"
Fiński dyplomata: atak na Wyspy Alandzkie byłby już atakiem na NATO. Foto: Shutterstock/Heikki Wichmann

Po wejściu Finlandii do NATO demilitaryzacja Wysp Alandzkich straciła na znaczeniu, podobnie jak konsulat Rosji w Mariehamn - będący tam raczej stacją wywiadowczą - powiedział Alpo Rusi, emerytowany dyplomata i były doradca prezydenta Finlandii. Zwrócił on także uwagę na nową geopolityczną pozycję Finlandii.

- Wraz z przystąpieniem Finlandii do NATO, obaw o obronę strategicznych Wysp Alandzkich (autonomicznej fińskiej prowincji na Bałtyku) jest coraz mniej, a sytuacja stanie się definitywnie łatwiejsza, gdy także Szwecja wejdzie do NATO - wyjaśnił Alpo Rusi, który podczas swojej wieloletniej kariery dyplomatycznej, był m.in. doradcą prezydenta Marttiego Ahtisaariego (laureata Pokojowej Nagrody Nobla w 2008 roku). Rusi pełnił także wysokie stanowisko w strukturach europejskich, działając na rzecz przywrócenia stabilności po wojnie na Bałkanach.

Likwidacja rosyjskiego konsulatu 

Finlandii dyskusja na temat szczególnego statusu Wysp Alandzkich rozpoczęła się po ataku Rosji na Ukrainę, a nabrała tempa po przystąpieniu Finlandii do NATO. W dniu akcesji - 4 kwietnia, zaczęto zbierać podpisy pod obywatelską petycją likwidacji budzącego kontrowersje konsulatu Rosji w stolicy Alandów - Mariehamn.

Według Rusiego ta placówka, ustanowiona po fińsko-sowieckiej wojnie zimowej (1939-1940), która miała być swoistym "punktem kontrolnym", nadzorującym przestrzeganie demilitaryzacji, sama w sobie "łamie" umowę o demilitaryzacji. - Po przystąpieniu do NATO, rola rosyjskiego konsulatu, który i tak nie pełnił swojej funkcji - chyba że wywiadowczą - już się skończyła. Przyszły fiński rząd na pewno zajmie się tą sprawą poważnie, nakreśli za i przeciw - powiedział Rusi.

Jednak wszelkie inicjatywy zmiany statusu obszaru - jak tłumaczył - powinny wyjść od mieszkańców wysp, które mają swoją autonomię. - Zamknięcie konsulatu wydaje się bardziej realistyczne - zaznacza. Z kolei rosyjskie MSZ już zapowiedziało, że będzie się sprawie przyglądać, oczekując przestrzegania przez Finlandię zobowiązań międzynarodowych.

"Morze Bałtyckie akwenem NATO"

Rusi, który jest też profesorem na litewskim Uniwersytecie w Kownie (VMU), wskazał również, że wraz z wejściem Finów do NATO, znacząco "poprawiła się pozycja krajów bałtyckich". - Był to jeden z głównych celów dotyczących polityki zagranicznej fińskiej opozycji, dążącej do członkostwa w NATO - tłumaczył. Ostatnie wybory parlamentarne wygrała liberalno-konserwatywna Koalicja Narodowa, która jako jedyna w Eduskuncie - przed atakiem Rosji na Ukrainę - opowiadała się za NATO.

- Także geopolityczne położenie samej Finlandii jest teraz lepsze, gdy Morze Bałtyckie stało się akwenem NATO - wskazał Rusi i przypomniał, że 90 proc. fińskich produktów jest eksportowanych szlakami morskimi. Przewiduje też nowe inwestycje zagraniczne i odrodzenie turystyki azjatyckiej. - Finlandia może stać się także bramą do Arktyki, a nawet do Chin - przekonywał, przestrzegając jednak przed zagrożeniem chińskim wywiadem.

Koalicja Narodowa, która będzie formować nowy fiński rząd, wyszła z inicjatywą powołania centrum, czy też ośrodka eksperckiego NATO ukierunkowanego właśnie na region arktyczny.

Czytaj więcej:

PAP/nt

Polecane

Wróć do strony głównej