Atak dronów na Moskwę. Szef brytyjskiej dyplomacji: Ukraina ma prawo do atakowania celów poza swoimi granicami

Szef brytyjskiej dyplomacji James Cleverly podkreślił, że Ukraina ma prawo do atakowania celów również poza swoimi granicami. Podczas wizyty w Estonii dziennikarze pytali go o poranny atak dronów na Moskwę.

2023-05-30, 17:51

Atak dronów na Moskwę. Szef brytyjskiej dyplomacji: Ukraina ma prawo do atakowania celów poza swoimi granicami
Szef brytyjskiej dyplomacji: Ukraina ma prawo do uderzania także poza swymi granicami. Foto: PAP/EPA/YURI KOCHETKOV

Polityk podkreślił, że nie ma na ten temat konkretnych informacji i nie wie, kto za tym stoi. Dodał, że co do zasady, pod pewnymi warunkami, Ukraińcy mają prawo uderzać w cele leżące poza ich terytorium.

Ukraina ma także prawo używania siły poza swymi granicami w celu zmniejszenia rosyjskich zdolności do tworzenia zagrożenia. Uderzenie w uzasadnione, wojskowe cele zagraniczne to część ukraińskiej samoobrony - stwierdził szef brytyjskiej dyplomacji.

James Cleverly odwiedza dziś wschodnią flankę NATO w Estonii. Jutro będzie w Oslo, podczas nieformalnych rozmów szefów dyplomacji Sojuszu.

Rozbieżne informacje

Do ataku dronów na Moskwę doszło o świcie. Bezzałogowe statki powietrzne uderzyły w dwa budynki na ulicach Profsajuznej i Atłasowa. W obu budynkach eksplozje zniszczyły fasady i wybiły szyby w oknach.

REKLAMA

Rosyjskie serwisy internetowe podają rozbieżne informacje na temat liczby dronów. Według niezależnych dziennikarzy nad Moskwę przyleciało od 4 do 25 maszyn. Topografia wybuchów pocisków wystrzelonych przez obronę powietrzną stolicy Rosji wskazuje, że drony atakowały także podmoskiewskie osiedla.

Rosyjskie służby uruchomiły urządzenia zagłuszające sygnały radiowe, aby uniemożliwić kolejny atak bezzałogowców.

Stanowisko Ukrainy

Kijów oficjalnie nie przyznaje się do ataku. Doradca szefa biura ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak żartobliwie skomentował, że atak dronów może być wynikiem działania sztucznej inteligencji.

Jak powiedział, być może część wypuszczonych przez Rosjan na Ukrainę dronów po prostu zawróciła do swoich gospodarzy, aby zapytać o sens ataków na Kijów.

REKLAMA

Czytaj także:

IAR/łl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej