Emmanuel Macron: nasze niezachwiane wsparcie dla Ukrainy musi być kontynuowane
Prezydent Francji na wspólnej konferencji z prezydentem Polski Andrzejem Dudą i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem podkreślał, że wspólne działania trzech krajów we wspieraniu Ukrainy musza zmierzać do tego, aby Ukraina nie została podbita, a Rosja dotkliwie odczuła konsekwencje wszczęcia wojny.
2023-06-12, 21:00
Prezydent Francji na wspólnej konferencji z prezydentem Polski Andrzejem Dudą i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem wskazywał, że wojna w Ukrainie już teraz jest porażką strategiczną i geopolityczną Rosji.
Jak mówił, oczywistym jest, że Ukraina nie zostanie podbita, a pokój jest jedynym rozwiązaniem.
- Ukraina broni się ze wzorową odwagą jednocześnie stawiając czoła ogromnym wyzwaniom, jak to smutnie nam przypomniało w ubiegłym tygodniu zniszczenie tamy w Nowej Kachowce. Dlatego nasze niezachwiane wsparcie dla Ukrainy musi być kontynuowane, niezależnie od tego, czy będzie to wsparcie polityczne, wojskowe, gospodarcze, humanitarne lub dotyczące odbudowy kraju - podkreślił Macron.
- Sprawimy, że Rosja nie tylko nie będzie zwycięzcą tego smutnego przedsięwzięcia, lecz również nie będzie w stanie go powtórzyć - dodał.
REKLAMA
Zjednoczeni i zdeterminowani
Prezydent Francji przypomniał, że rozmowy w Paryżu w ramach Trójkąta Weimarskiego odbywają się przed ważnymi wydarzenia politycznymi - spotkaniem Rady Europejskiej (29 i 30 czerwca) oraz szczytem NATO w Wilnie (11 i 12 lipca).
- Te dwa wydarzenia powinny nam pozwolić na wskazanie drogi i przedstawienie jasnej wizji przyszłości dla naszego bezpieczeństwa. Dlatego dzisiaj omówimy sytuację na Ukrainie, a także drogę do trwałego pokoju zgodnie z warunkami postawionymi przez Ukrainę, jak również kwestie gwarancji bezpieczeństwa NATO - przekazał Macron.
- Jednoczymy się zdeterminowani, aby zwycięstwo Ukrainy przyczyniło się do wspólnego projektu pokoju i bezpieczeństwa dla kontynentu europejskiego - podkreślił.
- Nadszedł decydujący moment wojny na Ukrainie? Ekspert NATO nie ma wątpliwości
- W rosyjskiej armii mnożą się przypadki dezercji i niesubordynacji. Nieposłuszni zostają "mięsem armatnim"
PAP/łs
REKLAMA