Na Lampedusie pobity kolejny rekord nielegalnej migracji. Sąsiedzi odwracają się od Włoch
Na włoską wyspę Lampedusa przypływa rekordowa liczba łodzi z migrantami z Afryki. W ośrodku dla uchodźców sytuacja jest krytyczna. Dobra pogoda i spokojne morze od kilku dni pozwalają dotrzeć z północno-wschodniej Afryki na Lampedusę nawet małym, kilkumetrowym łodziom.
2023-09-13, 11:09
We wtorek na włoską wyspę Lampedusa przypłynęło ponad 4 tys. osób na ponad 100 łodziach. Ta liczba się zwiększy, bo imigranci w kilkunastu łodziach oczekują na zacumowanie i nie zostali jeszcze przyjęci w punkcie recepcyjnym zwanym hot-spotem. Kolejne łodzie są w drodze.
Na nabrzeżu utworzyły się "kolejki" małych łódek oczekujących na wypuszczenie migrantów. Śledczy podejrzewają, że małe, zardzewiałe i źle zespawane łodzie z imigrantami mogły zostać pozostawione na morzu przez "statki-matki". W nadchodzących dniach przewiduje się załamanie pogody na morzu.
Poprzedni rekord dobowej liczby imigrantów odnotowano na koniec sierpnia, wynosił 2172 przybyszów na 65 łodziach w ciągu jednego dnia.
W tamtejszym ośrodku dla migrantów jest 600 miejsc. Od początku roku do Włoch przez Morze Śródziemne dotarło blisko 120 tysięcy migrantów. Większość przybyszów pochodzi z krajów Afryki Subsaharyjskiej.
REKLAMA
Dramatyczna sytuacja z migrantami
- Sytuacja jest naprawdę dramatyczna – powiedział prefekt Agrigento Filippo Romano w rozmowie z agencją informacyjną Adnkronos.
Dodał, że władze "zajmują się tym zjawiskiem i sytuacja ulegnie poprawie, gdy będziemy mieli hot-spot w Porto Empedocle, a statki transferowe będą zawsze w pogotowiu".
Ministrowie sprawiedliwości Carlo Nordio i spraw wewnętrznych Matteo Piantedosi na początku lipca zapowiedzieli utworzenie czterech zamkniętych ośrodków dla nielegalnych imigrantów.
Francja wzmacnia ochronę granicy
Z powodu rosnącej presji migracyjnej Francja wzmacnia siły na granicy z Włochami. Francuskie MSW poinformowało o mobilizacji większej liczby jednostek do patrolowania departamentu Alpy Nadmorskie, sąsiadującego z Włochami.
REKLAMA
- Francja bierze przykład z Polski? Większość obywateli chce referendum ws. migracji
- "Potrzebne jest działanie ze strony UE". Włosi bezradni wobec fali migrantów
Szef MSW Gerald Darmanin zapowiedział zaangażowanie dodatkowych 60 żołnierzy i 60 rezerwistów policji do pilnowania okolic miasta Menton. W sumie liczba patrolujących francusko-włoską granicę wzrośnie ze 160 do ponad 300. MSW poinformowało też, że siły bezpieczeństwa będą mogły korzystać z dronów do monitorowania sytuacji.
Już w kwietniu premier Elisabeth Borne zapowiedziała wzmocnienie walki z nielegalną imigracją i utworzenie tak zwanej "siły granicznej" do pilnowania granicy.
Dwa razy więcej migrantów
Zdaniem wielu samorządowców i lokalnych stowarzyszeń działania rządu są jednak niewystarczające. W departamencie Alpy Nadmorskie od początku przyjęto niemal 5 tysięcy nieletnich imigrantów - czyli dwa razy więcej, niż w całym ubiegłym roku.
REKLAMA
MSW przyznaje, że w regionie Alp odnotowano ostatnio stuprocentowy wzrost przepływów migracyjnych, ale podkreśla, że liczba wniosków o azyl utrzymuje się na stabilnym poziomie w porównaniu do poprzednich lat.
Organizacja "Lekarze bez granic" zarzuca francuskim służbom siłowe zawracanie migrantów do Włoch. Praktyki takie mają dotyczyć także osób wymagających szczególnej opieki - nieletnich, ciężarnych, matek z niemowlakami i seniorów.
Niemcy rezygnują z solidarności
Niemcy z kolei "w związku z silną presją migracyjną” wstrzymały proces przyjmowania osób ubiegających się o azyl przybywających z Włoch w ramach tzw. "mechanizmu dobrowolnej solidarności".
Agencja Ansa napisała, powołując się na "Die Welt", że Włochy zostały poinformowane o decyzji o "odroczeniu" procedury do odwołania.
REKLAMA
Apel Kościoła
Arcybiskup Agrigento Alessandro Damiano we wtorek po południu zaapelował do władz o interwencję w celu zapewnienia bardziej efektywnego zarządzania przepływami imigrantów na wyspie.
Czytaj także w tvp.info: Lampedusa oblegana przez nielegalnych migrantów. Padł kolejny rekord
- Apeluję o takie zarządzanie, które okaże jednakowy szacunek zarówno tym, którzy w desperacji i potrzebie szukają schronienia na naszych wybrzeżach, jak i tym, którzy w duchu humanitarnym, obywatelskim i zgodnie z chrześcijańską miłością byli gotowi ich przyjmować i pomagać, ale teraz nie mają już sił, aby to cały czas na siebie brać - powiedział arcybiskup Damiano cytowany we wtorek przez portal "AgrigentoNotizie".
Plan Mattei
Premier Giorgia Meloni we wtorkowym wystąpieniu na kongresie partii Fratelli d'Italia, której przewodniczy, podkreśliła, że w przyszłym roku będzie wdrażany tzw. "Plan Mattei". Nazwa planu pochodzi od nazwiska Enrico Mattei, założyciela firmy energetycznej ENI, który świetnie poruszał się na rynkach paliwowych m.in. krajów Afryki.
REKLAMA
Czytaj także w i.pl: Coraz gorsza sytuacja Włoszech. W Turynie trzech policjantów pobitych przez 50 imigrantów; samorządowcy chcą wojska na ulicach
Plan przewiduje fundusze na współpracę gospodarczą z krajami Afryki, porozumienia w sprawie rolnictwa oraz wprowadzenie kwot legalnej migracji. W zamian za to rząd w Rzymie oczekuje podpisania umów z krajami Afryki o przyjmowaniu imigrantów ekonomicznych odsyłanych z Włoch.
Takie umowy Rzym ma już podpisane z Wybrzeżem Kości Słoniowej i Tunezją. Rząd forsuje zawarcie podobnych umów z Burkina Faso, Mali, Kamerunem i Gwineą.
Z ostatnich zapowiedzi premier Giorgii Meloni wynika, że "Plan Mattei" dla Afryki ma zostać ogłoszony w październiku.
REKLAMA
IAR/PAP/fc
REKLAMA