UE chce zmienić kluczowe traktaty. Czarnek: to sprzeczne z polską konstytucją
- Jeśli Unia pójdzie w tym kierunku, to rozwali się na naszych oczach w ciągu kilku/kilkunastu lat - z wielkim hukiem i wielką stratą dla wszystkich. Taka UE nie ma szansy przetrwania - stwierdził na antenie TVP Info szef MEiN Przemysław Czarnek. - To, co oni kombinują jest sprzeczne z prawem europejskim oraz polską Konstytucją - dodał.
2023-10-23, 09:05
25 października w Parlamencie Europejskim ma odbyć się głosowanie nad propozycją daleko idących zmian unijnych traktatów. Wśród zapisów pojawia się m.in. likwidacja prawa weta w 65 przypadkach, co znacznie osłabia decyzyjność państw członkowskich i stwarza ogromne możliwości największym krajom, zwłaszcza Niemcom i Francji.
Niepokojące zmiany traktatów
W programie "#Jedziemy" w TVP Info minister Czarnej odniósł się do kwestii głosowania oraz możliwych konsekwencji.
- Sądzę, że jest to sprzeczne zarówno z prawem pierwotnym UE, jak i z naszym traktatem akcesyjnym i naszą Konstytucją. Tego się nie da zrobić ot tak. Obawy tutaj muszą być, bo zagrożenie jest ogromne. Wiadomo, po co Tusk chce się dostać do władzy, po co chce zostać premierem i jakie będzie miał z tego profity w Europie. Nie podzielam jednak aż takiej negatywnej wizji przyszłości. Jeśli Unia pójdzie w tym kierunku, to rozwali się na naszych oczach w ciągu kilku/kilkunastu lat - z wielkim hukiem i wielką stratą dla wszystkich. Taka UE nie ma szansy przetrwania. To, co oni kombinują jest sprzeczne z prawem europejskim oraz polską konstytucją - wyjaśnił.
Prowadzący program wskazał, że "dokument zakłada m.in. takie kwestie: określanie, przyjmowanie wspólnej polityki zagranicznej, bezpieczeństwa, ustanawianie nowych praw obywateli, przyjmowanie sankcji, decyzje dot. podatków pośrednich, wieloletnich ram budżetowych, współpracy operacyjnej policji, prawa rodzinnego, wprowadzenie euro jako waluty obowiązkowej dla wszystkich członków UE".
REKLAMA
Sprzeczne z konstytucją
- To mniej więcej tak, jakby to było przyjęte przez Radę Afrykańską, że teraz będą w Polsce obowiązywać waluty afrykańskie. To nie ma umocowania prawnego ani w prawie europejskim, ani polskim. To bezprawie będzie musiało być oprotestowane przez nas. Nawet na ulicach. Trzeba mieć na względzie, że 11 mln ludzi, którzy zagłosowali w referendum i nie chcą przywrócenia nam rzeczy, które w Europie Zachodniej już są, to jest potężna siła. 11 mln ludzi powiedziało NIE na te pytania, które są dla nas zasadnicze - zwłaszcza w kwestii polityki migracyjnej. Europa musi to słyszeć - dodał Przemysław Czarnek.
Dodał, że nie ma "to nic wspólnego z konstytucją".
- To nie ma nic wspólnego z prawem pierwotnym UE, polską Konstytucją, a z tego, co wiem, to, nawet gdyby się udało choćby za chwilę sklecić rząd tych 11 partii na czele z Tuskiem, to i tak nie będą mieli oni większości konstytucyjnej w parlamencie. Siła PiS jest bardzo mocna. My nadal będziemy bronić Polski - takie jest nasze zadanie - wyjaśnił.
Czytaj także: Jacek Saryusz-Wolski ostrzega przed landyzacją UE: państwa członkowskie będą wasalami, Niemcy zaś hegemonem
REKLAMA
Na koniec Przemysław Czarnej podkreślił, że "żaden Tusk, ani inny ewentualny premier, który miałby pojechać do Brukseli, nie ma prawa, żeby przyjmować np. walutę europejską czy pozwalać na jej narzucenie, wbrew polskiej Konstytucji". - To jest niemożliwe. Musimy bronić Polski na każdej ulicy - dodał.
"Nowoczesna forma rozbiorów"
Kwestie poważnych zmian w traktatach UE poruszył także na Twitterze europoseł PiS Jacek Saryusz-Wolski. Zdaniem polityka, zmiany proponowane przez unijne elity będą skutkowały "utratą suwerenności". "To nowoczesna forma rozbiorów" - zaznaczył.
***
REKLAMA
niezależna.pl/tvp.info/as
REKLAMA