Wirus ebola dotarła do Polski? Oświadczenie Głównego Inspektoratu Sanitarnego
Mężczyzna z Sieradza, który trafił do jednego z łódzkich szpitali, nie ma objawów eboli - zapewnia rzecznik GIS Jan Bondar.
2014-10-13, 23:01
Posłuchaj
Rzecznik Prasowy Głównego Inspektoratu Sanitarnego powiedział IAR, że pacjent nie ma objawów choroby. - Ten mężczyzna nie był w Afryce Zachodniej - podkreślił. Dodał, że 31-latek nie wyjeżdżał poza Europę w ciągu ostatnich ośmiu lat. - Jeśli te informacje, które mam, są prawdziwe, to na sto procent ten pan nie ma eboli - zaznaczył Bondar. Według nieoficjalnych informacji pacjent jest nietrzeźwy.
Wcześniej rzecznik łódzkiego Sanepidu Zbigniew Solarz powiedział, że pogotowie otrzymało sygnał od samego 31-latka, a wskazane przez niego objawy nakazują podjęcie środków ostrożności. - Mężczyzna został dowieziony w transporcie specjalistycznym bezpośrednio ze swojego domu z rejonu Sieradza do szpitala w Łodzi. Zostanie od niego pobrany materiał biologiczny do badań. Należy się spodziewać, że wyniki badań będą we wtorek - zaznaczył Solarz.
Źródło: TVN24/x-news
REKLAMA
Mężczyzna trafił do szpitala im. Biegańskiego, istnieje tam Centrum Diagnozowania i Leczenia Chorób Zakaźnych. Pacjenci z najbardziej zakaźnymi chorobami są izolowani w szczególny sposób, przede wszystkim po to, by zapewnić bezpieczeństwo innym chorym oraz personelowi szpitala. Centrum posiada odrębne węzły sanitarne, specjalny obieg powietrza, wyciągi.
Epidemia eboli
Według najnowszych danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na gorączkę krwotoczną, której epidemia trwa od kilku miesięcy, zmarło na całym świecie prawie 3,5 tys. osób, w tym 678 w Sierra Leone. 7,5 tys. zostało zainfekowanych. Przeniesienie wirusa ebola następuje przez bezpośredni kontakt z krwią, wydzielinami i wydalinami osoby zakażonej.
Czytaj więcej na temat epidemii eboli >>>
W odróżnieniu do wirusa odry, ospy wietrznej lub grypy wirus ebola nie szerzy się drogą powietrzną. Transmisja wirusa ebola możliwa jest również od osoby zmarłej z powodu zakażenia oraz od zakażonych/padłych zwierząt np. małpy czy nietoperzy. Maksymalny okres wylęgania choroby to do 21 dni od chwili kontaktu ze źródłem zakażenia.
REKLAMA
IAR/PAP/aj
REKLAMA