Polska po nawałnicy. Poważne szkody w wielu województwach

Uszkodzone budynki, zerwane dachy, powalone drzewa - nad Polską przeszła potężna nawałnica. Straż pożarna musiała interweniować 550 razy. Wczoraj wieczorem około 15 tysięcy odbiorców było pozbawionych prądu. Obecnie bez prądu wciąż pozostaje około 4,5 tysiąca odbiorców na Podlasiu. 

2018-08-25, 08:00

Polska po nawałnicy. Poważne szkody w wielu województwach
Połamane drzewa na drogach i torach kolejowych . Foto: Informacyjna Agencja Radiowa

Na Podlasiu strażacy odnotowali ponad 20 uszkodzonych dachów, w tym cztery na budynkach mieszkalnych. Najwięcej uszkodzonych dachów było w powiatach monieckim, łomżyńskim i augustowskim. Pięć zdarzeń dotyczy domów, pozostałe - budynków gospodarczych. W Białymstoku od uderzenia pioruna zapaliło się poddasze mieszkalnego budynku. Kilkadziesiąt interwencji związanych było z powalonymi na drogi drzewami. Wieczorem w regionie bez prądu było ok. 11 tys. odbiorców. Jak informują energetycy, najtrudniejsza sytuacja jest w gminach: Kolno, Łomża, Piątnica, Suwałki, Zambrów, Michałowo, Gródek, Łapy i Zabłudów.

W województwie łódzkim burze uszkodziły kilkanaście dachów. Już do godziny 20:00 strażacy interweniowali blisko 50 razy - informuje rzecznik komendant wojewódzkiego straży pożarnej w Łodzi, starszy kapitan, Jędrzej Pawlak. Najwięcej interwencji zanotowano w powiatach zduńskowolski, łaskim i wieluńskim. W całym województwie uszkodzonych zostało dwanaście dachów, dziesięć z nich w powiecie wieluńskim. Cztery dachy zostały uszkodzone w Wrońsku, po trzy w Rychłocicach i Konopnicy koło Wielunia. Dwa dachy wiatr uszkodził w Zborowie koło Łasku.

Na Dolnym Śląsku najwięcej pracy strażacy mieli we Wrocławiu i okolicach, gdzie przeszła burza z gradem. Silny wiatr przewracał drzewa i pozrywał niektóre linie energetyczne. Bez prądu zostali między innymi mieszkańcy wrocławskiego Ołtaszyna, Wojszyc Jagodna. Problemy są także w Żernikach Wrocławskich, Radomierzycach czy Siechnicach. Na krajowej ósemce na odcinku między Wrocławiem a Jordanowem Śląskim na busa spadła gałąź. Nikomu nic się nie stało. W Świeradowie Zdroju na Dolnym Śląsku strażacy musieli przeszukać gruzowisko przy Myśliwskiej. Zawalił się tam drewniany dom jednorodzinny. Nikt nie ucierpiał - potwierdza Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Dolnośląskiego. 

W Opolskiem najpoważniejsze straty burze wyrządziły w powiecie opolskim i oleskim. W Brynicy pod naciskiem ulewnego deszczu i wiatru zarwał się dach budynku mieszkalnego. W tej samej miejscowości burza całkowicie zniszczyła budynek gospodarczy. Akcję ratowniczą utrudniały drzewa i konary leżące na drogach dojazdowych.  Wiatr i deszcz uszkodziły także dachy budynków w Łubnianach i Dąbrówce Łubniańskiej. Interweniowano także przy podtopieniach w powiecie oleskim. Do nietypowego zjawiska doszło w Krapkowicach. Mieszkańcy miasta i przejeżdżający drogą krajową kierowcy byli świadkami burzy piaskowej

REKLAMA

W województwie warmińsko-mazurskim w powiecie kętrzyńskim strażacy usuwali z dróg drzewa i konary połamane przez wichurę. W województwie lubelskim burze także powalały drzewa. Najwięcej zdarzeń było w powiecie bialskim, gdzie burza pojawiła się już przed godziną 18. Dziesięciokrotnie strażacy wyjeżdżali tam do powalonych drzew. Kilka razy interweniowali również w powiecie zamojskim i biłgorajskim. Według służb dyżurnych, nikt nie ucierpiał.

Po ulewie, która przeszła w piątek nad Lędziechowem na Pomorzu, ruch pociągów na trasie Lębork-Łeba został wstrzymany i ma być przywrócony dopiero w sobotę. PKP zapewniło pasażerom komunikację zastępczą. Woda z piachem spłynęła z wyżej położonych pól i zalała torowisko we wsi, a także jedną ulicę i dwie posesje. Na miejsce zdarzenia skierowanych zostało 11 zastępów straży pożarnej. Lęborska PSP poinformowała, że PKP ma przysłać posiłki, by pomóc w usuwaniu wody i piachu z torowiska.

fc



REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej