Blisko 160 tys. ludzi bez prądu. RCB ostrzega przed kolejnymi burzami z silnym wiatrem

Silnie wiać może na terenie całego kraju. Najbardziej w Polsce północnej i południowej - poinformowało w poniedziałek Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Ostrzeżenia pierwszego stopnia przed silnym wiatrem i burzami z gradem wydano dla dziewięciu województw.

2018-09-24, 12:21

Blisko 160 tys. ludzi bez prądu. RCB ostrzega przed kolejnymi burzami z silnym wiatrem

Z południowego-zachodu nadciągnął nad Polskę niż niosący ze sobą intensywne opady deszczy i silny wiatr.

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia przed silnym wiatrem dla województw: zachodniopomorskiego, dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i podkarpackiego. Dla województw: pomorskiego i warmińsko-mazurskiego wydano ostrzeżenia pierwszego stopnia przed burzami z gradem.

Ostrzeżenia pierwszego stopnia oznaczają, że przewiduje się warunki sprzyjające wystąpieniu niebezpiecznych zjawisk meteorologicznych, które mogą powodować straty materialne oraz zagrożenie zdrowia i życia.

REKLAMA

Również dzisiaj silnie wiać może na terenie praktycznie całego kraju, najbardziej w Polsce północnej i południowej (do 85 km/h). Na Pomorzu oraz na Warmii i Mazurach mogą też pojawić się burze z gradem. Opady do 40 mm. Uważajcie! - podało RCB na Twitterze.

Jak poinformował rzecznik Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Paweł Frątczak od piątku do soboty rano ze względu na front atmosferyczny, który przeszedł nad Polską Straż Pożarna podjęła ok. 970 interwencji. 8 tys. odbiorców pozbawionych jest prądu, jedna osoba została poszkodowana.

Najwięcej, ok. 420 interwencji miało miejsce w woj. zachodniopomorskim oraz w woj. wielkopolskim - blisko 180. Jak podał rzecznik PSP, większość akcji strażaków związana była z usuwaniem z dróg i szlaków kolejowych drzew połamanych i powalonych przez wiatr. 

Jak zabezpieczyć się przed wichurą, przypomina na Twitterze Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Nie można zatrzymywać się pod drzewami. Należy usunąć z parapetów i balkonów wszystkie przedmioty, które mogą zostać porwane przez wiatr i stanowić zagrożenie. Należy zamknąć okna i drzwi, nie wychodzić na zewnątrz, jeśli nie jest to niezbędne, i naładować telefon komórkowy. Trzeba też wyłączyć gaz i elektryczność, aby ograniczyć niebezpieczeństwa powstania pożaru, oraz zrobić zdjęcia zniszczeń w swoim domu, gdyż mogą stanowić dowód w procedurze odszkodowawczej.

REKLAMA

Blisko 160 tys. osób nie ma prądu

Prędkość do 130 km na godzinę osiągał w porywach wiatr w nocy z niedzieli na poniedziałek w Tatrach - odnotowało Wysokogórskie Obserwatorium Meteorologiczne na Kasprowym Wierchu. Strażacy w Małopolsce strażacy interweniowali 263 razy - głównie usuwali powalone drzewa.

Dyżurny małopolskiej PSP powiedział, że w wyniku wichur nikt nie został ranny. Zgłoszenia dotyczyły najczęściej usuwania powalonych drzew i połamanych gałęzi. Wiatr uszkodził też cztery dachy. Najwięcej pracy strażacy mieli w powiatach: krakowskim, tarnowskim, wadowickimi i oświęcimskim.

Silny wiatr dał się w nocy we znaki również na południu woj. śląskiego, zwłaszcza w Bielsku-Białej. Oficer dyżurny bielskiej straży pożarnej Tomasz Grabczewski poinformował w poniedziałek, że strażacy interweniowali tam prawie 60 razy. Wiało też na Śląsku Cieszyńskim.

- Halny dał się we znaki w całym powicie bielskim, ale najmocniej w Bielsku-Białej. Najwięcej wezwań dotyczyło połamanych drzew. Spadające konary uszkodziły kilka samochodów. Wiatr naderwał także blaszany garaż, który oparł się o ogrodzenie - powiedział Grabczewski.

tjak

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej