Czarnogóra po wyborach. W tle król kryptowalut, umowa z serbską cerkwią, napływ Rosjan

2023-06-17, 16:26

Czarnogóra po wyborach. W tle król kryptowalut, umowa z serbską cerkwią, napływ Rosjan
Na zdjęciu: były prezydent Czarnogóry Milo Djukanović oraz lider zwycięskiego ugrupowania PES Milojko Spajcić (fot. PAP/EPA/BORIS PEJOVIC). Foto: Shutterstock.com; PAP/EPA/BORIS PEJOVIC

- Kampanie wyborcze wszystkich ugrupowań były ukierunkowane na chwytliwe kwestie społeczne i gospodarcze, poprawy warunków obywateli Czarnogóry. Kwestie tożsamościowe były na dalszym planie – mówiła portalowi PolskieRadio24.pl dr Anna Jagiełło-Szostak z Instytutu Europy Środkowej w Lublinie i Instytutu Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Wrocławskiego, omawiając wybory w Czarnogórze.

Jak przedstawia się sytuacja po wyborach w około 620-tysięcznej Czarnogórze, co wiadomo o ugrupowaniach, które wygrały wybory, a także dlaczego sytuacja polityczna w Czarnogórze nie jest stabilna? O tym w rozmowie portalu Polskiego Radia z dr Anną Jagiełło-Szostak z Instytutu Europy Środkowej w Lublinie i Instytutu Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Wrocławskiego.

W wywiadzie także o aferze Do Kwon, związanej z królem kryptowalut, umowie poprzedniego premiera z Serbską Cerkwią Prawosławną i związanym z tym wotum nieufności.

W kwietniu informowano, że wnioski o pobyt czasowy czy stały w Czarnogórze złożyło ponad 60 tysięcy Rosjan (prawie jedna dziesiąta ludności 620-tysięcznej Czarnogóry), z czego 21 tysięcy uwzględniono. Rodzi to wiele pytań o przyszłość polityczną Czarnogóry i działania Rosji w tym regionie. 

Zapraszamy do lektury wywiadu.

PolskieRadio24.pl: Czy wyniki wyborów w Czarnogórze były dla Pani zaskakujące?

Dr Anna Jagiełło-Szostak (Instytut Europy Środkowej w Lublinie i Instytut Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Wrocławskiego): Były to wybory przedterminowe. Związane były z kryzysem politycznym i instytucjonalnym, który nasilił się w 2022 r. a trwa od 2020 r., kiedy władzę straciła partia Milo Djukanovicia, w tamtym czasie prezydenta i przewodniczącego Demokratycznej Partii Socjalistów (DPS).

Z kolei obecny premier Dritan Abazović w sierpniu 2022 otrzymał wotum nieufności. W ostatnich miesiącach, czyli od października 2022 roku do teraz, w zasadzie miały miejsce trzy odsłony wyborów w październiku samorządowe, w marcu-kwietniu dwie tury prezydenckich, teraz parlamentarne.

Dritan Abazović podczas inauguracji prezydenta. Dotychczasowy premier uzyskał w sierpniu ub.r. wotum nieufności po umowie z serbską cerkwią PAP/EPA/BORIS PEJOVIC Dritan Abazović podczas inauguracji prezydenta. Dotychczasowy premier uzyskał w sierpniu ub.r. wotum nieufności po umowie z serbską cerkwią PAP/EPA/BORIS PEJOVIC

Pokłada się nadzieję, że w jakimś stopniu ustabilizują scenę polityczną. Może z tym być jednak problem.

Ruch Europa Teraz (PES), na czele którego stoi Milojko Spajić, ma 24 mandaty. Tuż za PES jest Lista Razem! "O przyszłość należną Tobie", której przewodzi Demokratyczna Partia Socjalistów - jej liderem jest Danijel Živković. Wcześniej szefem tej partii był Milo Djukanović, który ze sceny politycznej nie schodził w zasadzie od ponad trzydziestu lat, był wymiennie premierem, prezydentem, liderem partii.

Ruch Europa Teraz (PES) jest zwycięzcą, ale możliwe są kłopoty, jeśli chodzi o uformowanie większości parlamentarnej. Konieczne będą kompromisy między partiami.

Na trzecim miejscu jest "O przyszłość Czarnogóry". Koalicja partii proserbskich otrzymała 13 mandatów. Przed wyborami widoczny był rozłam między partiami serbskimi. Andrija Mandić, wcześniej polityk Demokratycznego Frontu, pozostał w koalicji z Milanem Kneževiciem "O przyszłość Czarnogóry".

Koalicja "Aleksa i Dritan – Liczy się odwaga!" to ugrupowanie Aleksy Bečicia z Demokratycznej Czarnogóry i premiera Dritana Abazovicia, szefa ruchu obywatelskiego Zjednoczona Akcja Reform (URA). Otrzymali 11 mandatów.

Sporym sukcesem są wyniki partii mniejszościowych. To Partia Boszniaków, która otrzymała 6 mandatów, Forum Albańskie - dwa mandaty,  Sojusz Albański i Chorwacka Inicjatywa Obywatelska - po jednym mandacie.

Czarnogóra jest zróżnicowana pod względem etnicznym. Czarnogórcy stanowią 45 procent mieszkańców. Najliczniejszą grupą mniejszości są Serbowie 28,7 procent, potem Boszniacy – 8,6 procent, Albańczycy – prawie 5 procent, Muzułmanie z narodowości (oficjalnie od 1971 roku naród, zamieszkujący tereny obecnie byłej Jugosławii) 3,3 procent, Chorwaci - niecały 1 procent.

Takie zróżnicowanie ma tez wpływ na preferencje wyborcze w Czarnogórze.

Próg wyborczy przekroczyły jeszcze wspólnie Socjalistyczna Partia Ludowa i proserbski DEMOS – koalicja ta ma dwa mandaty.

Frekwencja była bardzo niska. W Czarnogórze występowała na poziomie ponad 70 procent, a w tym roku było to nieco ponad 56 procent.

To bardzo niski wynik, jeżeli chodzi o ostatnie 20 lat i sześć ostatnich odsłon wyborów. Można zastanowić się, z czego wynikało mniejsze zainteresowanie wyborami.

Z jednej strony wskazuje się na rozpoczęcie sezonu turystycznego, bo turystyka stanowi około 25 procent PKB Czarnogóry. Poza tym mniejsze zainteresowanie mogło wynikać ze zmęczenia obywateli serią wyborów.

Wybory określić można jako transparentne. Miały miejsce pewne incydenty – według mediów w jednym miejscu zostały wcześniej zamknięte lokale wyborcze, gdzie indziej namawiano telefonicznie do głosowania na odpowiednich kandydatów. Na Twitterze policji czarnogórskiej pojawiła się informacja, że sprawdzonych zostało 142 instytucji, do których przed wyborami zostały wysłane  pogróżki o podłożeniu materiałów wybuchowych. Były one fałszywe i nie ustalono na razie autora pogróżek.

Generalnie, wybory były spokojne i zgodne z zasadami demokratycznymi.  

Jak wyglądała kampania wyborcza?

Tematy wyborcze w zasadzie wszystkich ugrupowań były ukierunkowane na kwestie społeczne i gospodarcze, poprawy warunków życia obywateli Czarnogóry, czyli związane między innymi z podwyżką płacy minimalnej, świadczeń socjalnych, skracaniem dnia pracy.

Kampania zorientowana na aspekty ekonomiczne to zapewne echo wcześniejszej, prezydenckiej kampanii/wyborów. Prezydent jest ekonomistą, mocno podkreślał wagę tych spraw. Niemal wszystkie partie podejmowały sprawy społeczno-gospodarcze.

Unikano tematów kontrowersyjnych, drażliwych, między innymi na temat współpracy z sąsiadami, czy tematów tożsamościowych.

Tematy tożsamościowe są istotne z punktu widzenia polaryzacji społeczeństwa czarnogórskiego. Partie proserbskie mają sporo mandatów, to przekłada się na poglądy, dotyczące współpracy z Serbią, ale także z Rosją.

Nie poruszano także kwestii wyznaniowych.

Tu dodajmy: wotum nieufności, które otrzymał w zeszłym roku premier Abazowić było związane z umową państwa z Serbską Cerkwią Prawosławną.

Na czym polegała umowa z serbską cerkwią?

Umowa z 2022 zawarta z państwem ma gwarantować Serbskiej Cerkwi Prawosławnej m.in. rozdział Serbskiego Kościoła Prawosławnego (SCP) od państwa Czarnogóry.

Wbrew zastrzeżeniom m.in. organizacji pozarządowych, została 3 sierpnia 2022 roku podpisana przez rząd Abazovicia.

Zaprotestowali przeciwko temu DPS i Milo Djukanović która zwraca uwagę na tożsamość czarnogórską, wolna od wpływów zewnętrznych.

Podczas poprzednich kampanii (prezydenckiej) zwolennicy Djukanovicia nieśli przez ulice czarnogórskie flagi. W tej kampanii takich flag nie było widać.

Ówczesny prezydent Milo Dukanović w 2018 roku. W 2017 roku Czarnogóra dołączyła do NATO. Shutterstock/Alexandros Michailidis Ówczesny prezydent Milo Dukanović w 2018 roku. W 2017 roku Czarnogóra dołączyła do NATO. Shutterstock/Alexandros Michailidis

Wskazała Pani, że nie wiadomo, czy wybory przyniosły stabilizację sytuacji i jest to niepewne?

Lider zwycięskiego ugrupowania Ruch Europa Teraz (PES) powiedział, że nie będzie współpracował z DPS. Koalicja PES-DPS byłaby dość stabilna. Z kolei DPS ma słaby potencjał koalicyjny, ze względu na inne oskarżenia o pogorszenie sytuacji ekonomicznej w państwie czy tez korupcję. Ponadto widzimy spadek poparcia dla DPS od 2020 r..

Mają zostać przeprowadzone rozmowy z różnymi partiami. Możliwa, najczęściej wskazywana koalicja to PES z listą "Aleksa i Dritan – Liczy się odwaga!" oraz z koalicją partii mniejszościowych. Jednak PES wykluczył możliwość współpracy z jednym z podmiotów listy "Aleksa i Dritan", Zjednoczoną Akcją Reform (URA).

URA udzieliła poparcia kandydatowi PES, Jakovowi Milatoviciowi, podczas drugiej tury wyborów prezydenckich. Jednak media przed obecnymi wyborami parlamentarnymi mówiły o aferze związanej z królem kryptowalut Do Kwonem, który miał przesłać list do wysokich urzędników państwowych, m.in. do premiera, w którym wskazywał na rzekome powiązania finansowe z liderem PES Milojko Spajiciem.  Do Kwon, twórca waluty Terraluna, został kilka tygodni wcześniej zatrzymany na lotnisku w Podgoricy, jest oskarżony o oszustwa finansowe, szacowane straty to kilkadziesiąt miliardów dolarów.

PES stwierdziło, że jest to przedwyborczy spisek polityczny. 

Inne możliwe koalicje to związek PES z proserbskim ruchem "O przyszłość Czarnogóry" i partiami mniejszościowymi. Niemniej jednak są tu różnice ws. polityki zagranicznej, członkostwa w NATO, uznania Kosowa. PES jest za euroatlantyckim kursem. 

To istotne różnice ideologiczne w poglądach i mogą one być nie do pogodzenia.

Co wiadomo o ostatnich działaniach Rosji w Czarnogórze? W sierpniu zeszłego roku wydalono kilkudziesięciu dyplomatów rosyjskich, mowa była o serii cyberataków Rosji na Czarnogórę…

Relacje Czarnogóry z Rosją ewoluowały. Historycznie były to dobre relacje. Rosja uznała niepodległość Czarnogóry w 2006 roku.

Sytuacja zaczęła się zmieniać od 2014 roku, wówczas Podgorica już prowadziła negocjacje z NATO.

Momentem kulminacyjnym była próba zamachu stanu w 2016 roku. Wskazano na zaangażowanie obywateli Rosji i Czarnogóry. Od tego momentu relacje te pogarszały się coraz bardziej. W 2017 roku Czarnogóra wstąpiła do NATO.

W 2022 roku, gdy zaczęła się wojna rosyjsko-ukraińska, ze względu na dużą reprezentację serbską, popieranie i śledzenie polityki Serbii przez niektórych obywateli, Czarnogóra dopiero w kwietniu ubiegłego roku przystąpiła do nałożenia sankcji na Rosję.

Według mediów, w związku z dyskusja o nałożeniu sankcji, miały miejsce różnego rodzaju pogróżki wobec instytucji w Czarnogórze, dotyczące podłożenia materiałów wybuchowych, które okazały się fałszywe.


Przed wyborami br. specjalny wysłannik Stanów Zjednoczonych ds. Bałkanów Zachodnich Gabriel Escobar, ostrzegał przed możliwością rosyjskiej ingerencji w wybory parlamentarne w Czarnogórze.

Trzeba też dodać, że choć relacje Rosji i Czarnogóry mogły być napięte pod względem politycznym, to Rosjanie stanowią duży odsetek turystów jak i, kupowali nieruchomości w Czarnogórze. Wśród najczęściej przyjeżdzających sa  Serbowie, Rosjanie turyści z BiH , Niemiec i Ukrainy.

Jaka będzie polityka zagraniczna nowego rządu?

Mimo wszystko spodziewałabym się raczej euroatlantyckiego kursu. Prezydent i ugrupowanie PES podkreślają, że chcą przyspieszyć akces Czarnogóry do Unii Europejskiej.

***

Z dr. Anna Jagiełło-Szostak (Instytut Europy Środkowej w Lublinie i Instytut Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Wrocławskiego)

 

 

 

 

 

Polecane

Wróć do strony głównej