Premier odmówił zdymisjonowania rządowego kota
Czteroletni Larry trafił na brytyjską Downing Street ze schroniska zeszłej zimy po tym jak w okolicy urzędu premiera Davida Camerona pojawiły się szczury.
2011-11-14, 17:12
Posłuchaj
Jednego z gryzoni sfilmowała przed siedzibą premiera kamera telewizja podczas transmisji na żywo.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Jeszcze latem Cameron mówił, że Larry odnosi sukcesy jako łowca. Okazało się jednak, że kot tak naprawdę nie radzi sobie z myszami. Jedna z nich przemaszerowała ostatnio przez pokój stołowy premiera, gdy ten podejmował kolacją ministrów.
Mimo to rzecznik Downing Street zapewnił, że pozycja Larry'ego jest niezagrożona. Jak podkreślił, kot wykazuje skłonności do polowania i lubi bawić się zabawką w kształcie myszy.
Kilka miesięcy temu premier Cameron ujawnił, że Larry "nie przepada" za panami, choć wyjątek zrobił w maju dla prezydenta Baracka Obamy, któremu dał się pogłaskać.
Mimo rządowej posady Larry'ego nie utrzymują podatnicy - karmę kupują mu pracownicy Downing Street za własne pieniądze.
IAR,kk
REKLAMA