Wizyta Barroso na Lampedusie w cieniu protestów. Nie odwiedzi imigrantów
Jose Barroso, przewodniczący Komisji Europejskiej, odwiedzi w środę Lampedusę. Nie zostanie mu jednak pokazany ośrodek dla imigrantów.
2013-10-09, 06:53
Posłuchaj
Liczba ofiar zatonięcia w czwartek kutra z imigrantami w pobliżu włoskiej wyspy Lampedusy wzrosła do 289.
 Jose Barroso  powita w śrdę wycie syren wszystkich kutrów rybackich na wyspie. Będzie to  wyraz protestu przeciwko decyzji, że szef Komisji Europejskiej nie zwiedzi do tamtejszego ośrodka dla imigrantów. Nasilają się protesty  przebywających tam osób: jest ich ponad tysiąc, czyli trzy razy więcej  niż struktura ta może pomieścić. Ludzie śpią pod gołym niebem, mimo że w  nocy pada deszcz i jest zimno.     
 - Dlaczego premier Enrico  Letta i minister spraw wewnętrznych Angelino Alfano nie pokażą tego  swemu gościowi z Brukseli - pytają prowokacyjnie pracujący tam liczni  wolontariusze. Odpowiedź brzmi: ze względów bezpieczeństwa. 
 O  losie uchodźców na bieżąco informowany jest papież Franciszek, który  obiecał udzielić im materialnej pomocy. W bazylice św. Piotra odprawiona  zostanie rano specjalna msza za ofiary czwartkowej katastrofy.
Tragedia u brzegów Lampedusy
Do tragedii doszło w ubiegły czwartek nad ranem. Jednostka wyruszyła z jednego z portów w Libii i po co najmniej kilkunastu godzinach żeglugi znalazła się w pobliżu włoskiej wyspy leżącej między Afryką i Europą .Na pokładzie rozpalono ognisko. Zajęła się od niego cała drewniana struktura. Jednostka w szybkim tempie poszła na dno. Bilans ofiar jest wciąż prowizoryczny. Jak twierdzi szef MSW Włoch uratowano 155 osób. Jeden z płetwonurków pracujących w miejscu katastrofy mówił o budzącym grozę “kłębowisku ciał”, jakie widział na głębokości ponad 40 metrów, gdzie spoczął wrak kutra.
Włochy zabiegają w tej chwili o pomoc ze strony Unii Europejskiej w opanowaniu zjawiska nielegalnej imigracji drogą morską. Proponują m. in., by Bruksela zajęła się patrolowaniem wód międzynarodowych.
IAR, bk