Łukaszenka uderza w wojenne tony. Białoruski oficer zdradza jego problem. "To śmieszne"

Alaksandr Łukaszenka nie może walczyć z Ukrainą, gdyż nie ma armii gotowej do przeprowadzenia ataku - przekonuje anonimowo białoruski oficer w rozmowie z niezależnym portalem Nasza Niwa. Pomimo tego białoruski dyktator od kilku dni wypowiada się w wojennych tonach.

2022-10-12, 10:10

Łukaszenka uderza w wojenne tony. Białoruski oficer zdradza jego problem. "To śmieszne"
Białoruska armia nie jest gotowa do prowadzenia walki zbrojnej . Foto: Drop of Light/shutterstock

Białoruski dyktator zwołał w poniedziałek po raz drugi w ciągu tygodnia dowództwo sił bezpieczeństwa, a na spotkaniu z generałami wypowiadał się w wojowniczy sposób m.in oskarżając Ukrainę o rzekome plany ataku na Białoruś. Twierdził, że to samo chce zrobić NATO.

Alaksandr Łukaszenka zagroził krokami odwetowymi i zapowiedział uruchomienie regionalnego zgrupowania wojsk Rosji i Białorusi na terenie swojego kraju. Powiedział też, że polecił przyjęcie i rozlokowanie rosyjskich żołnierzy na terytorium Białorusi, zapowiadając, że "nie będzie to tysiąc ludzi".

Armia jest, ale nie do prowadzenia wojny

Niezależny i blokowany przez reżim w Mińsku portal Nasza Niwa komentując wypowiedzi Łukaszenki zaznaczył, że do tej pory na terytorium Białorusi nie spadł ani jeden pocisk z Ukrainy i przypomniał, że w lutym to również z terenu Białorusi weszły na Ukrainę rosyjskie siły.

Kijów zaś obecnie "wyzwalaniem południa kraju, nie może być zainteresowany otwarciem drugiego frontu na północy".

REKLAMA

Anonimowy białoruski oficer w rozmowie z Naszą Niwą ocenia, że Łukaszenka nie może walczyć z Ukrainą, gdyż nie ma gotowej do tego armii, która jest – w jego ocenie – nieobsadzona.

Propagandowe pokrzykiwania 

- Gotowe do walki są tylko Siły Operacji Specjalnych, w których stopień skompletowania wynosi około 70-80 proc. Niektóre inne jednostki są mniej więcej na tym samym poziomie, ale bezwzględna większość innych wojsk jest niekompletna, obsadzona personelem w najlepszym razie do połowy - powiedział oficer Naszej Niwie.

- Nie widzę opcji, by Łukaszenka rzucił Ukrainę wyzwanie z tak słabą armią. To śmieszne, jego wypowiedzi to tupanie nóżkami dla rosyjskiej publiczności - zaznaczył.

REKLAMA

Zobacz także:

Zobacz także: ambasador RP na Ukrainie w Programie 3 Polskiego Radia

NASHANIVA.COM, BIEŁSAT/pp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej