Libia: naloty skutkują. Kolejne miasta w rękach powstańców

2011-03-27, 21:30

Libia: naloty skutkują. Kolejne miasta w rękach powstańców
. Foto: fot. PAP/EPA

Francuskie myśliwce zaatakowały wieczorem składy amunicji i libijskie transportery w rejonie miast Misrata i Zintan. Takie informacje podaje arabska telewizja Al-Jazeera.

Posłuchaj

Pułkownik Hamid Mismari, dowódca powstańców: sukcesy są możliwe dzięki atakom powietrznym sił międzynarodowych. Myślę, że czas działa teraz na naszą korzyść. Krok po kroku posuwamy się do przodu.
+
Dodaj do playlisty

Wcześniej siły rządowe ponownie przypuściły atak na opanowaną przez powstańców Misratę -  trzecie co do wielkości miasto Libii położone w odległości 200 kilometrów od stolicy kraju, Trypolisu.

Silne eksplozje słychać było wieczorem także w mieście Sirte po tym, jak przeleciały nad nim samoloty. Sirte to miasto rodzinne libijskiego przywódcy Muammara Kaddafiego. Nie wiadomo, czy do wybuchów doszło w samym mieście czy na przedmieściach. Wcześniej świadkowie informowali, że Sirte opuścił konwój około 20 transporterów opancerzonych wyposażonych w działa przeciwlotnicze. Kierowały się na zachód - do Trypolisu.

Także w samym Trypolisie słuchać było wieczorem co najmniej 6 eksplozji. Libijska obrona przeciwlotnicza odpowiedziała ogniem. Ministerstwo obrony Belgii poinformowało, że belgijskie F-16 po raz pierwszy włączyły się do operacji w Libii. Atakowały cele naziemne z pozytywnym skutkiem. Myśliwce startowały z bazy lotniczej Araxos w Grecji.

Broń (dla) powstańców

Tymczasem brytyjski minister obrony Liam Fox zapewnił, że kraje koalicji nie będą dostarczały broni powstańcom. O planach dostarczania uzbrojenia oddziałom walczącym z siłami Muammara Kaddafiego doniósł "Sunday Times".

Liam Fox w rozmowie z BBC podkreślił, że nie pozwała na to embargo nałożone na Libię przez ONZ. Dodał, że dzięki interwencji koalicji powstańcy zyskali wsparcie. - Jeśli będą nadal działali na wybrzeżu między miejscowościami Brega do Ras Lanuf, to oznacza, że przejmą kontrolę nad całością eksportu libijskiej ropy - mówił Fox. W odpowiedzi na sugestie, że pułkownik Kaddafi mógłby być celem ataku państw koalicji, Fox powiedział że nie przewiduje tego rezolucja ONZ.

Nie zabraknie czarnego złota

Libijscy powstańcy zapowiadają wznowienie w ciągu kilku dni dostaw ropy naftowej na światowe rynki. Jak poinformował przedstawiciel opozycji Ali Tarhoni, rząd tymczasowy zawarł porozumienie z Katarem, który będzie handlował libijską ropą. - Obecnie produkujemy od 100 do 130 tysięcy baryłek ropy dziennie. Jesteśmy w stanie zwiększyć wydobycie do 300 tysięcy- oświadczył odpowiedzialny w tymczasowym rządzie libijskim za politykę gospodarczą, finanse i przemysł naftowy Ali Tarhoni. Jednocześnie podkreślił on, że największe problemy związane są obecnie z zapewnieniem transportu libijskiej ropy drogą morską.

Ofensywa powstańców

Libijscy powstańcy posuwają się wzdłuż Morza Śródziemnego na zachód, w stronę stolicy kraju Trypolisu. Od wczoraj powstańcy ponownie zajęli Ażdabiję, Bregę, Uqaylę, Ben Dżauad, a także ważny terminal naftowy Ras Lanuf.

Ofensywa powstańców na zachód jest możliwa dzięki działaniom lotnictwa państw zachodnich, które atakują pozycje wojsk Muammara Kaddafiego i uniemożliwiają loty jego siłom powietrznym.

REKLAMA

 

/

Czytaj więcej w Raporcie Arabia >>>

IAR, rk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej