Legenda muzyki pop w szpitalu. Lekarze dementują: nie było zawału serca

2011-04-06, 06:15

Legenda muzyki pop w szpitalu. Lekarze dementują: nie było zawału serca
. Foto: Fot. MySpace

Eks-Lider grupy „Roxy Music” Bryan Ferry trafił do szpitala. Rzecznik artysty zaprzeczył doniesieniom brytyjskich mediów o tym, że muzyk doznał zawału serca.

Bryan Ferry w czwartek miał wystąpić podczas imprezy promującej igrzyska olimpijskie w 2012 roku w Londynie. Niestety z powodu złego stanu zdrowia zamiast na koncert trafił pod obserwację lekarzy.

- Bryan od dłuższego czasu czuł się źle, a dzisiaj mu się pogorszyło – powiedział w rozmowie z „Daily Mail” przyjaciel artysty. – Uznał, że najlepiej będzie, jak uda się do lekarza.

Rzecznik Ferry’ego poinformował, że artysta trafił do szpitala jedynie na badania. Przedstawiciel muzyka zdementował także informacje o tym, że wokalista doznał zawału serca.

W brytyjskich mediach ciągle jednak mówi się, że Ferry jest poważnie chory. „Daily Mail” podkreśla, że zły stan zdrowia wokalisty może być spowodowany jego pracowitym trybem życia. Gazeta przypomina, że artysta wrócił niedawno z serii koncertów ze swoim byłym zespołem „Roxy Music”.

REKLAMA

Na razie nie ma informacji na temat planowanej przez muzyka trasy koncertowej, podczas której Bryan Ferry ma wystąpić 26 kwietnia w warszawskiej Sali Kongresowej.

aj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej