LM siatkarzy: kapitan ZAKSY dumny po awansie do finału. "To wielka sprawa"
"Jestem dumny z zespołu, ze sztabu szkoleniowego, ze wszystkich ludzi, którzy dołożyli cegiełkę do tego sukcesu" - podkreślił kapitan Grupy Azoty Kędzierzyn-Koźle Aleksander Śliwka po awansie do finału Ligi Mistrzów siatkarzy.
2023-04-07, 07:47
W półfinałowym dwumeczu broniący trofeum zespół z Kędzierzyna-Koźla okazał się lepszy od włoskiej drużyny Sir Safety Perugia, z swoim niedawnym zawodnikiem Kamilem Semeniukiem, innym reprezentantem Polski Wilfredo Leonem w składzie i byłym opiekunem Biało-Czerwonych Andreą Anastasim w roli trenera. Zarówno u siebie, jak i w rewanżu w Perugii zwyciężył 3:1.
Śliwka podkreślił, że awans - trzeci raz z rzędu - do najważniejszego meczu tych rozgrywek "to wielka sprawa dla klubu, dla zawodników".
- Jesteśmy szczęśliwy, a we Włoszech zrobiliśmy co trzeba. Najpierw wygraliśmy dwa sety, co wystarczyło do awansu, a później jeszcze wygraliśmy to spotkanie za trzy punkty - zaznaczył.
Jego zdaniem koledzy z zespołu wznieśli się na wyżyny umiejętności, dzięki czemu drużyna Grupy Azoty miała we Włoszech "swoje święto".
Przypomniał też, że droga do finału była trudna i wyboista oraz nie była usłana samymi zwycięstwami. Szczególnie początek sezonu nie był łatwy.
- W fazie grupowej nie zaprezentowaliśmy się najlepiej. Jednak jesteśmy w finale, a tam czeka na nas najtrudniejszy przeciwnik. Jednak to piękna sprawa, że będziemy mieć 20 maja polski finał. Dlatego składam też Jastrzębskiemu Węglu gratulacje za to, że udało się tam awansować - dodał.
- Ostatni mecz tego sezonu LM będzie 'świętem polskiej siatkówki' - podsumował Śliwka.
Posłuchaj
Czytaj także:
- LM siatkarzy: finał rozgrywek zostanie przeniesiony do Polski? Zaskakujące słowa prezesa PZPS
- LM siatkarzy: historyczny finał Jastrzębskiego Węgla! Marcelo Mendez mierzy wysoko. "Spróbujemy wygrać finał"
- LM siatkarzy: Jastrzębski Węgiel w finale. Moustapha M’Baye tonuje nastroje. "To czysta karta" [TYLKO U NAS]
- LM siatkarzy: Perugia - ZAKSA. Mistrz Polski w drodze po trzeci finał. "Trzeba to przetrwać" [TYLKO U NAS]
bg/IAR/PAP
REKLAMA
REKLAMA