PŚ w skokach: Peter Prevc - pierwszy przeleciał na nartach ćwierć kilometra. Słoweniec kończy karierę

2024-02-07, 06:00

PŚ w skokach: Peter Prevc - pierwszy przeleciał na nartach ćwierć kilometra. Słoweniec kończy karierę
Peter Prevc. Foto: PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA

Peter Prevc zaskoczył fanów skoków narciarskich swoją decyzją o zakończeniu kariery. 31-latek od lat pozostaje w szerokiej czołówce Pucharu Świata, ale był sezon, w którym Słoweniec absolutnie nie miał sobie równych. Podczas kampanii 2015/16 urodzony w Kranj zawodnik nie dał szans konkurentom i zapisał się wśród legend skoków narciarskich.

>>> Zapraszamy do śledzenia naszego serwisu skokinarciarskie.polskieradio.pl<<<

Peter Prevc to jeden z najlepszych słoweńskich skoczków w historii, multimedalista. 31-latek 6 lutego 2024 roku na konferencji prasowej poinformował, że kończy karierę. Mówił, że podjęcie decyzji zajęło mu dużo czasu. Jak stwierdził, nie wie jeszcze, co będzie robił po zakończeniu kariery. Zaznaczył, że przyjdzie na to czas po sezonie 2023/24, który ma być ostatnim dla Petera Prevca w roli skoczka narciarskiego.

- To jest mój ostatni profesjonalny sezon, decyzja zajęła mi sporo czasu, dojrzewała prawie dwa lata. Nawet po igrzyskach olimpijskich myślałem o tym, ile moje ciało jest jeszcze w stanie znieść. Serce mówiło mi, że nadszedł czas, aby otworzyć się na nową rzecz w życiu. Nie wiem jeszcze, co będę robił w przyszłości, porozmawiamy o tym za 47 dni, teraz najważniejsze jest dokończenie sezonu - powiedział zgromadzonym dziennikarzom.

- Z całego serca jestem wdzięczny wszystkim trenerom, kolegom z drużyny, Słoweńskiemu Związkowi Narciarskiemu, sponsorom i przyjaciołom. Dziękuję rodzinie. Mina (żona Prevca - przyp. red.), jesteś złota, dziękuję. Jesteś moim wsparciem, moim światem. Dziękuję dzieciom, które zawsze mi kibicują i witają mnie z iskrami w oczach - dodał.

31-latek ma pożegnać się z kibicami podczas marcowych lotów w Planicy, a potem?. - Mam nadzieję, że pojadę gdzieś na dłużej kamperem. Że zimą pojadę z dziećmi na długo w góry na narty. Brakowało mi tego w ostatnich latach - stwierdził.

Prevc osiągał sukcesy

W swojej karierze zaliczył 23 zwycięstwa w zawodach Pucharu Świata, a do tego zdobył wielką Kryształową Kulą za sezon 2015/16. Słoweniec zdobył cztery medale olimpijskie (złoto w drużynie mieszanej i srebro w drużynówce w 2022 roku oraz indywidualne srebro i drużynowy brąz w 2014 roku), trzy medale mistrzostw świata (indywidualne brąz i srebro oraz drużynowy brąz), a także pięć medali mistrzostw świata w lotach (złoto i brąz indywidualnie, dwa złota i srebro drużynowo). 

Podczas kampanii 2015/16 Prevc zapisał się wśród legend skoków narciarskich

Już wcześniejszy sezon 2014/15 był dla Prevca ze wszech miar udany - Słoweniec sięgnął po srebro w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata (miał tyle samo punktów co Severin Freund, ale Niemiec wygrał dzięki większej liczbie konkursowych zwycięstw), mistrzostwo świata w lotach oraz brąz Turnieju Czterech Skoczni. Był to jednak jedynie przedsmak tego, co najstarszy z braci Prevców miał pokazać rok później.

Sezon marzeń

Prevc objął prowadzenie w PŚ 13 grudnia po zawodach w Niżnym Tagile i nie oddał go już do końca cyklu. Wygrał też Turniej Czterech Skoczni i MŚ w lotach. Po drodze do Kryształowej Kuli zwyciężył aż 15 konkursów i 22 razy stawał na podium. Zgromadził także rekordową przewagę 813 punktów nad drugim w klasyfikacji Severinem Freundem i sprawił, że konkurenci właściwie stracili nadzieję na wyrównaną rywalizację.

Prawdziwym popisem Prevca była seria konkursów lotów narciarskich na Velikance w Planicy. Zawody pod skocznią oglądało ponad 60 tys. kibiców, a impreza miała niemal charakter narodowego święta Słoweńców. Faworyt gospodarzy nie zawiódł, wygrywając dwa z trzech konkursów i jako prawdziwy król skoków narciarskich po ostatnich zawodach w sezonie odebrał Kryształową Kulę.

Prevc był na samym szczycie i budził ogromne emocje. Aż cztery razy z rzędu (2013-2016) zdobywał nagrodę za najlepszy skok sezonu i tyle samo razy w analogicznym okresie był wybierany najlepszym sportowcem Słowenii. Błyskotliwa kariera zaledwie 24-letniego skoczka miała się jednak niebawem załamać.

Upadek i strach

Kampania 2016/17 rozpoczęła się dla Prevca nie najgorzej, bo od 3. miejsca w Ruce. Tamte zawody wygrał jego brat Domen, który później triumfował jeszcze Klingenthal, Lillehammer i Engelbergu. Peter zwyciężył jedynie w Sapporo (ex aequo z Maciejem Kotem). Ostatecznie zakończył sezon na 9. miejscu klasyfikacji generalnej.

Punktem zwrotnym tamtego sezonu i, jak się później okazało, kariery Prevca był upadek na Rukatunturi, gdzie po 140-metrowym skoku Słoweniec popełnił błąd przy lądowaniu i stracił równowagę. Pozornie niegroźna sytuacja odcisnęła jednak trwałe piętno na jego psychice.

- Liczyłem, że wciąż będę dobry. Na początku sezonu 2016/17 upadłem i później, choć skakałem daleko, to dalej miałem obawy, że to się powtórzy. To mnie blokowało. Poza tym myślę, że po tamtym świetnym sezonie było wokół mnie zbyt dużo zamieszania - przyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Również w ubiegłym roku Prevc zaliczył upadek - tym razem znacznie groźniejszy. W marcu, krótko po wyjściu z progu, Słoweniec runął na bulę skoczni w Planicy, a jego uderzenie w ziemię wyglądało wręcz makabrycznie. - Czasami sprawy wyglądają źle. Na szczęście wyszedłem z upadku tylko ze wstrząśnieniem mózgu i posiniaczonymi plecami - uspokajał wówczas Słoweniec.

Tamto zdarzenie mogło jednak pozostawić kolejny ślad na psychice skoczka, który swoje już przeżył. Decyzję o zakończeniu kariery z pewnością przyspieszyła też kontuzja kostki, która uprzykrzała życie królowi lotów.

Co 31-latek zgotuje słoweńskim fanom na swoje pożegnanie? Na skoczni w Planicy, gdzie zobaczą go po raz ostatni, wygrywał aż czterokrotnie - zdecydowanie najczęściej w karierze. 13. skoczek klasyfikacji generalnej PŚ faworytem na pewno nie będzie, ale zawodnika, który jako pierwszy na świecie przekroczył barierę 250 m z pewnością nie należy skreślać.

Czytaj także:

PŚ w skokach 2023/2024

Polecane

Wróć do strony głównej