Ekstraklasa. Górnik nie wykorzystał szansy. Osłabione Zagłębie wygrywa w Zabrzu
Zagłębie Lubin pokonało na wyjeździe Górnika Zabrze 1:0 w meczu 11. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Od 49. minuty goście grali w osłabieniu po tym, jak drugą żółtą kartkę otrzymał Michał Nalepa.
2024-10-05, 19:39
Lubinianie od 49. minuty grali w osłabieniu, po czerwonej kartce Michała Nalepy, ale zdołali utrzymać prowadzenie i odnieśli pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie Ekstraklasy.
Zabrzanie w poprzedniej kolejce zremisowali na wyjeździe z warszawską Legią 1:1. Zagłębie - w ligowym debiucie trenera Marcina Włodarskiego (który zastąpił Waldemara Fornalika) - pokonało u siebie Radomiaka 1:0.
Początek należał do gospodarzy. Kilka razy „urwał” się obrońcom Taofeek Ismaheel, jednak nie potrafił zakończyć akcji dobrym strzałem. Po kwadransie do przodu ruszyli przyjezdni i dwukrotnie bliski pokonania Michała Szromnika był Vaclav Sejk. Najpierw z bliska fatalnie spudłował, posyłając piłkę wysoko nad poprzeczką, potem golkiper obronił.
W 27. minucie kilkudziesięciometrowy rajd zakończył płaskim uderzeniem Lukas Podolski i bramkarz Zagłębia miał kłopoty. Po chwili cieszył się wraz z całą ekipą „Miedziowych”, kiedy Tomasz Pieńko, nic sobie nie robiąc w polu karnym z zabrzańskich obrońców, uderzył na tyle mocno, że Szromnik nie zdołał zapobiec stracie gola.
REKLAMA
Lubinianie poszli za ciosem, formę golkipera Górnika sprawdził z dystansu Damian Dąbrowski, a po uderzeniu Sejka i rykoszecie drużynę trenera Jana Urbana uratowała poprzeczka.
Posłuchaj
Tuż przed końcem pierwszej części z daleka na bramkę przyjezdnych uderzył Patrik Hellebrand, czym nie zaskoczył Dominika Hładuna.
W przerwie szkoleniowiec gospodarzy dokonał trzech zmian. Zabrzanie znów zaczęli ofensywnie, jeden z wprowadzonych do gry Yosuke Furukawa strzelił ponad poprzeczką, a krótko potem po drugiej żółtej kartce boisko musiał opuścić obrońca Zagłębia Nalepa, który sfaulował Podolskiego.
REKLAMA
Zabrzanie zamknęli rywali w okolicach ich pola karnego. Wywalczyli rzuty rożne, próbowali szczęścia w uderzeniach z daleka, wymieniali mnóstwo podań, centrowali przed bramkę rywali.
Niczego to nie przyniosło, a w 69. minucie po kontrze lubinian zakończonej silnym strzałem Pieńki interweniować musiał bramkarz Górnika.
Posłuchaj
W końcówce trener Urban zwiększył „siłę ognia” swojej drużyny, wprowadzając na boisko kolejnego napastnika Aleksandra Buksę. Najbliżej wyrównania był w 85. minucie Lukas Ambros, który z daleka trafił w poprzeczkę.
REKLAMA
Goście bronili się umiejętnie całą drużyną i utrzymali minimalne prowadzenie do końca.
Górnik Zabrze - Zagłębie Lubin 0:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Tomasz Pieńko (32).
Żółta kartka - Górnik Zabrze: Dominik Szala, Yosuke Furukawa. Zagłębie Lubin: Michał Nalepa, Aleks Ławniczak. Czerwona kartka za drugą żółtą - Zagłębie Lubin: Michał Nalepa (49).
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Widzów: 12 626.
REKLAMA
Górnik Zabrze: Michał Szromnik - Dominik Szala (46. Paweł Olkowski), Kryspin Szcześniak, Josema, Erik Janza - Taofeek Ismaheel (72. Sinan Bakis), Damian Rasak, Lukas Podolski, Patrik Hellebrand (82. Aleksander Buksa), Kamil Lukoszek (46. Yosuke Furukawa) - Luka Zahovic (46. Lukas Ambros).
Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Igor Orlikowski, Michał Nalepa, Aleks Ławniczak - Bartłomiej Kłudka (81. Arkadiusz Woźniak), Damian Dąbrowski, Marek Mróz (51. Jarosław Jach), Adam Radwański (64. Tomasz Makowski), Tomasz Pieńko (81. Daniel Mikołajewski), Mateusz Wdowiak (64. Luis Mata) - Vaclav Sejk.
- Ekstraklasa - sezon 2024/2025 - WYNIKI, TERMINARZ
- Ekstraklasa. Stal - Lechia. Gol zmiennika dał zwycięstwo. Wielkie emocje w Mielcu
- Ekstraklasa. GKS Katowice otworzył worek z bramkami. Puszcza rozbita w Krakowie
JK/PAP
REKLAMA