12 lat od wypadku Roberta Kubicy. "Pokazał niezwykłe pokłady siły"
6 lutego 2023 roku mija 12 lat od tragicznego wypadku podczas rajdu Ronde di Andora, który zmienił życie i karierę Roberta Kubicy. Polski kierowca zdołał jednak dokonać jednego z najbardziej niezwykłych powrotów w historii sportu.
2023-02-06, 09:45
- W sezonie 2019 Robert Kubica był podstawowym kierowcą zespołu Williams. Przed Grand Prix Singapuru Polak zdecydował, że odchodzi wraz z końcem sezonu
- Od sezonu 2020 Polak był kierowcą rezerwowym ekipy Alfa Romeo
- Rober Kubica rywalizował w niemieckiej serii DTM, ELMS oraz WEC
Podczas rajdu w Andorze prowadzona przez Polaka Skoda Fabia S2000 wypadła z trasy i z dużą prędkością uderzyła w barierę. Auto zostało poważnie uszkodzone, a by wydostać z niego Kubicę ratownicy musieli rozcinać karoserię.
Feralny rajd Roberta Kubicy
Po przewiezieniu do szpitala okazało się, że obrażenia są poważne. Polski kierowca doznał licznych złamań prawej ręki oraz prawej nogi, co według wielu oznaczało koniec jego kariery.
- Ogólne obrażenia były poważne i znajdował się w stanie krytycznym, zagrażającym życiu. Kiedy dotarłem na miejsce, sytuacja się ustabilizowała i podjęliśmy próbę ratowania ręki. Operacja była niezwykle skomplikowana, zaryzykowaliśmy i wszystko się udało. Byłem optymistą, tym bardziej że Kubica pokazał niezwykłe pokłady siły i regeneracji. Po latach widać efekty tej pracy - wracał do tamtych chwil doktor Igor Rossello, który zajmował się Polakiem.
Od tego momentu Robert Kubica walczył o powrót za kierownicę. Nigdy nie ukrywał, że marzy o wznowieniu rywalizacji w F1, ale wydawało mu się to mało realne. Zamiast tego, po dojściu do zdrowia - choć nie w pełni, ponieważ niektóre uszkodzenia ręki okazały się trwałe - dalej próbował sił w rajdach. W 2013 roku został mistrzem świata w klasie WRC-2.
REKLAMA
Polak stopniowo zbliżał się, by ponownie zasiąść w bolidzie najważniejszej serii wyścigowej na świecie.
W 2017 roku po raz pierwszy od czasu wypadku wziął udział w testach. Początkowo był blisko startów w zespole Renault, jednak temat upadł i nagle pojawiła się opcja ze strony Williamsa. Z brytyjskiego zespołu odszedł Felipe Massa, który postanowił przejść na emeryturę. Rok później pełnił rolę rezerwowego i treningowego kierowcy Williamsa, którego kierownictwo w listopadzie 2018 roku ogłosiło, iż Polak będzie wyścigowym kierowcą stajni z Grove w nadchodzącym sezonie.
Powrót do F1
Williams poszukiwał doświadczonego kierowcy, który mógłby być partnerem Kanadyjczyka Lance'a Strolla. Pojawiła się szansa dla Roberta Kubicy. Przez kilka miesięcy polscy fani Formuły 1 żyli powrotem krakowianina do wyścigów. Ten okazał się jednak dla naszego kierowcy słodko-gorzki.
Sezon 2019 okazał się dla Williamsa bezlitosny. Ekipa z Grove zajęła ostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów, a Kubica mógł tylko rywalizować z partnerem z teamu - Brytyjczykiem Georgiem Russellem. Mimo tego Polak, jak na osiągi samochodu, którym dysponował, pokazał się z dobrej strony w kilku wyścigach (m.in. GP Monako i GP Niemiec).
REKLAMA
Bez względu na wszystko, kierowca zapisał się w historii jako jeden ze sportowców, którzy wrócili do sportu po fatalnych urazach, które mogły skończyć się znacznie gorzej.
Siedem długich lat można było stracić na rozważania dotyczące tego, co stałoby się, gdyby 6 lutego nie wsiadł do samochodu. Można było też walczyć i pracować, choć szanse na powodzenie tej misji były znikome. Ostatecznie udało się i cokolwiek nie wydarzyło się w kolejnym sezonie Formuły 1, polski kierowca już wygrał.
Źródło: YouTube.com/fotobax
REKLAMA
>>> Więcej informacji o Robercie Kubicy <<<
Ostatecznie Robert Kubica w sezonie 2023 będzie rywalizował w WEC w klasie LMP2 z zespołem WRT, z którym wygrał serię ELMS w 2021 roku. Po zakończeniu umowy PKN Orlen z Sauberem Polak przestał pełnić rolę kierowcy rezerwowego Alfa Romeo, jednak nadal będzie ambasadorem Orlenu.
Czytaj także:
- Były mistrz świata F1 Mario Andretti: o walce Verstappena z Hamiltonem będzie się mówiło już zawsze [WYWIAD]
- Kacper Sztuka wygrał w F4, ale ma problemy ze startem w niemieckiej serii. PKN Orlen ma śledzić losy 16-latka
- Kosztowne zwycięstwo Kacpra Sztuki. "Liczymy, że rozmowy przyniosą sukces" [TYLKO U NAS]
- Robert Kubica dla Polskiego Radia: poprzeczkę stawiam sobie wysoko
red
REKLAMA
REKLAMA