Ekstraklasa: Pogoń wywozi z Kielc trzy punkty. Korona przebudziła się zbyt późno

Piłkarze Korony Kielce przegrali u siebie z Pogonią Szczecin 1:2 (0:2) w meczu ósmej kolejki PKO BP Ekstraklasy. Gospodarze po przerwie mieli sporo szans na wyrównanie, jednak żadnej z nich nie wykorzystali. 

2022-09-04, 17:02

Ekstraklasa: Pogoń wywozi z Kielc trzy punkty. Korona przebudziła się zbyt późno

Mimo niedawnej porażki z Rakowem, faworytem niedzielnego spotkania byli goście. Pogoń zaczęła zresztą mecz najlepiej, jak mogła. 

Wymarzony początek gości 

W piątej minucie cudownym strzałem z rzutu wolnego popisał się Damian Dąbrowski. Kapitan "Portowców" nie dał szans Konradowi Forencowi i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. 

Mimo zdobytego gola, podopieczni Jensa Gustafssona ani myśleli cofać się do defensywy. Goście kontrolowali wydarzenia na boisku, choć kielczanie potrafili zagrozić ich bramce. W 25. minucie bardzo mocno, ale minimalnie niecelnie uderzył Adam Deja. 

REKLAMA

Gdy wydawało się, że gospodarze zaczynają grać lepiej, stracili drugiego gola. W 33. minucie Kamil Grosicki zacentrował spod linii końcowej, a piłkę do bramki wpakował Kacper Smoliński. 

W końcówce pierwszej połowy kielczanie byli bliscy zdobycia bramki kontaktowej. Z rzutu rożnego wrzucał Deja, a Adrian Danek zdołał oddać strzał głową. Piłka zatrzymała się jednak na poprzeczce. 


Nieudany pościg Korony 

REKLAMA

Zupełnie inaczej wyglądała druga połowa. Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego zagrali znacznie lepiej, choć... w 49. minucie piłka ponownie wylądowała w ich siatce. Sędzia Szymon Marciniak nie uznał jednak gola Luki Zahovicia. Po analizie VAR uznał, że Słoweniec był na spalonym.

W 58. minucie nadzieję w serca kibiców Złocisto-Krwistych wlał Dawid Błanik. Pomocnik znalazł się na czystej pozycji po nieporozumieniu szczecińskich defensorów i pewnym strzałem pokonał Dantę Stipicę. Od tego momentu kielczanie wyglądali tak, jakby wstąpiły w nich nowe siły. 

Gospodarze mogli wyrównać w 70. minucie. Oskar Sewerzyński uderzył bardzo mocno, ale niecelnie. Osiem minut później Pogoń uratował Stipica. Chorwacki golkiper efektownie obronił strzał Jacka Kiełba. 

Jeszcze bliżej gola Kiełb był w 82. minucie. Wówczas oddał bardzo dobry strzał z rzutu wolnego, jednak piłka zatrzymała się na słupku. Szczecinianie skupiali się na defensywie i czasem byli aż nazbyt agresywni - tak było choćby wówczas, gdy Jean Carlos ostro sfaulował wybijającego piłkę Forenca. Otrzymał za to żółtą kartkę.

REKLAMA

Sędzia Szymon Marciniak doliczył do drugiej połowy aż sześć minut, lecz ataki Korony nie przyniosły rezultatu. Wyżej notowana Pogoń nie zachwyciła po przerwie, jednak wygrana pozwoliła jej awansować na trzecie miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. 

Korona Kielce - Pogoń Szczecin 1:2 (0:2)

Bramki: 0:1 Damian Dąbrowski (5-wolny), 0:2 Kacper Smoliński (33), 1:2 Dawid Błanik (58).

Żółta kartka - Korona Kielce: Miłosz Trojak. Pogoń Szczecin: Leo Borges, Jakub Bartkowski, Jean Carlos Silva.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów: 12 583.

Korona Kielce: Konrad Forenc - Miłosz Trojak, Kyryło Petrow, Mario Zebić (37. Łukasz Sierpina) - Adrian Danek, Adam Deja (66. Oskar Sewerzyński), Dalibor Takac (37. Dawid Błanik), Marcin Szpakowski, Jacek Podgórski (76. Jacek Kiełb) - Jakub Łukowski, Bartosz Śpiączka (66. Jewgienij Szykawka).

Pogoń Szczecin: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Kostas Triantafyllopoulos, Benedikt Zech, Leo Borges (74. Luis Mata) - Pontus Almqvist (62. Jean Carlos Silva), Damian Dąbrowski, Kacper Smoliński, Sebastian Kowalczyk (84. Mariusz Malec), Kamil Grosicki (84. Kamil Drygas) - Luka Zahović (74. Kacper Kostorz). 

Posłuchaj

O spotkaniu mówi trener kielczan Leszek Ojrzyński (IAR) 0:16
+
Dodaj do playlisty

Czytaj także:

Ekstraklasa

/empe 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej