Ekstraklasa: ŁKS - Pogoń. Beniaminek wyszarpał wygraną, łodzianie grali do końca

Beniaminek z Łodzi z pewnością nie był faworytem starcia z Pogonią, która w czwartek honorowo pożegnała się z eliminacjami Ligi Konferencji.

Zacięty mecz bez dokładności

Od początku spotkania podopieczni Kazimierza Moskala starali się jednak przejąć inicjatywę. Aktywny był holenderski napastnik Kay Tejan, a Michał Mokrzycki w dwunastej minucie próbował zaskoczyć Bartosza Klebaniuka uderzeniem zza pola karnego. Młody bramkarz Pogoni nie dał się zaskoczyć.

Z czasem do głosu doszli "Portowcy". Po rzucie wolnym w 24. minucie nad bramką gospodarzy uderzył Joao Gamboa. Dwanaście minut później doskonale zachował się kapitan łodzian Kamil Dankowski, który dogonił szarżującego na bramkę Kamila Grosickiego i nie pozwolił wielokrotnemu reprezentantowi Polski na oddanie strzału.

Już w doliczonym czasie gry Pogoń miała kontrę, jednak podopieczni Jensa Gustafssona jej nie wykorzystali. Grosicki uderzył z pierwszej piłki, jednak trafił w słupek.

REKLAMA

ŁKS grał do końca. Hoti bohaterem

Mecz był wyrównany, ale piłkarzom brakowało dokładności. W drugiej połowie było podobnie. W 58. minucie z dystansu kopnął Pirulo, ale Klebaniuk złapał piłkę. Dwie minuty później tym samym odpowiedział Wahan Biczachczjan, jednak Ormianin kopnął zbyt słabo, by zaskoczyć Aleksandra Bobka.

Blisko gola dla gości było w 69. minucie. Po uderzeniu Rafała Kurzawy nienajlepiej zachował się Bobek, lecz Efthymis Kolouris nie zdołał dobić tego strzału. Pięć minut później sędzia Piotr Lasyk zastanawiał się nad podyktowaniem rzutu karnego dla gospodarzy po rzekomym zagraniu ręką przez Leonardo Koutrisa, ale interwencja systemu VAR zmieniła jego decyzję.

Im bliżej końca, tym łodzianie byli bardziej zdeterminowani. Szanse strzeleckie mieli Pirulo czy Stipe Jurić. "Rycerze Wiosny" dopięli jednak swego dopiero w siódmej minucie czasu doliczonego, gdy ładnym uderzeniem popisał się Engjell Hoti!

REKLAMA

Jak się okazało, był to strzał na wagę trzech punktów dla ligowego beniaminka, który w tym tygodniu świętuje 115. rocznicę założenia Łódzkiego Klubu Sportowego.

ŁKS Łódź - Pogoń Szczecin 1:0 (0:0).

Bramki: 1:0 Engjell Hoti (90+7).

Żółta kartka - ŁKS Łódź: Jakub Letniowski. Pogoń Szczecin: Wojciech Lisowski, Wahan Biczachczjan, Alexander Gorgon, Joao Gamboa.

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 10 386.

ŁKS Łódź: Aleksander Bobek - Kamil Dankowski, Adrien Louveau, Nacho Monsalve, Marcin Flis, Piotr Głowacki (90+1. Artemijus Tutyskinas) - Pirulo (90+1. Piotr Janczukowicz), Michał Mokrzycki, Jakub Letniowski (71. Engjell Hoti), Dani Ramirez (90+1. Maciej Śliwa) - Kay Tejan (71. Stipe Jurić).

Pogoń Szczecin: Bartosz Klebaniuk - Linus Wahlqvist, Danijel Loncar, Wojciech Lisowski (67. Leo Borges), Leonardo Koutris - Wahan Biczachczjan, Joao Gamboa (67. Rafał Kurzawa), Alexander Gorgon (86. Yadegar Rostami), Luka Zahović (73. Adrian Przyborek), Kamil Grosicki - Efthymis Koulouris (86. Mariusz Fornalczyk).

Program 5. kolejki:

18 sierpnia, piątek

KGHM Zagłębie Lubin - Puszcza Niepołomice 1:0
Górnik Zabrze - Widzew Łódź 1:1 

REKLAMA

19 sierpnia, sobota

Radomiak Radom - Warta Poznań 3:2
Raków Częstochowa - PGE FKS Stal Mielec 2:0
Ruch Chorzów - Jagiellonia Białystok 0:1

20 sierpnia, niedziela

ŁKS Łódź - Pogoń Szczecin 1:0
Śląsk Wrocław - Lech Poznań (17.30)
Legia Warszawa - Korona Kielce (20.00)

21 sierpnia, poniedziałek

Cracovia Kraków - Piast Gliwice (19.00)

REKLAMA

• Liga Mistrzów: Raków poznał rywali w decydującej fazie eliminacji. FC Kopenhaga na drodze "Medalików"
• Liga Mistrzów: Raków przypieczętował awans do czwartej rundy. Aris Limassol pokonany po raz drugi

/empe