Zamach bombowy w Rosji. Zatrzymano podejrzanych
Samochód - pułapka eksplodował 27 grudnia w Piatigorsku, w Kraju Stawropolskim. Zginęły trzy osoby. Kim są zamachowcy - tego rosyjskie służby nie ujawniają.
2014-01-10, 20:28
Posłuchaj
W oficjalnym komunikacie napisano, że dzięki zatrzymaniu sześciu podejrzanych udaremniono jeszcze jeden zamach terrorystyczny. W dwa dni po eksplozji w Piatigorsku terroryści dokonali zamachów w Wołgogradzie, w których zginęły 34 osoby, a ponad 100 zostało rannych. W nocy z 7 na 8 stycznia w okolicach Piatigorska ponownie eksplodowała bomba podłożona w samochodzie. Kolejną rozbroili saperzy. Jednocześnie w tym rejonie odnaleziono auta z ciałami martwych kierowców.
Obawiając się kolejnych zamachów władze Kraju Stawropolskiego ogłosiły w kilku miejscowościach alarm antyterrorystyczny.
Eksperci łączą te akcje ze zbliżającymi się zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi w Soczi. Były komandos Siergiej Denczerow od dawna ostrzega, że terroryści będą chcieli przeszkodzić w organizacji olimpiady. Aby zapewnić bezpieczeństwo sportowcom i kibicom do Soczi ściągane są oddziały sił specjalnych, w tym również zagraniczni specjaliści. Ujawniono niedawno, że amerykańscy specjaliści będą wspierać działania wywiadowcze rosyjskich służb, aby nie dopuścić do zamachów terrorystycznych.
Największe zamachy w Rosji od 2000 roku >>>
W lipcu przywódca rebeliantów na Kaukazie Północnym Doku Umarow, wróg Kremla numer jeden zaapelował do swych zwolenników, by uniemożliwili przeprowadzenie igrzysk w Soczi. Umarow stanął na czele czeczeńskich rebeliantów w 2006 roku. Rok później ogłosił się "emirem Emiratu Kaukazu". W ten sposób chciał podkreślić, że toczy walkę nie tylko o niepodległość Czeczenii, ale też całego Kaukazu. Zapowiadał utworzenie niezależnego państwa na muzułmańskim Północnym Kaukazie, z prawem opartym na szariacie.
REKLAMA
IAR/asop
REKLAMA