Katastrofalna sytuacja w górnictwie. Eksperci o polskim węglu: za dużo i za drogi

Znaczący spadek cen węgla na świecie jest główną przyczyną obecnych problemów polskiego górnictwa. Węgiel energetyczny jest tańszy o 13 proc. niż dwa lata temu, a koksujący o 23 proc. Negatywnie na kondycję branży wpłynęła też lekka zima - oceniają eksperci.

2014-04-29, 12:04

Katastrofalna sytuacja w górnictwie. Eksperci o polskim węglu: za dużo i za drogi
Węgiel. Foto: sxc.hu

Na zwałach leży 7 mln ton węgla, jego spore zapasy ma też energetyka. W opinii związkowców sytuacja nie tylko w Kompanii Węglowej (KW), ale w całym górnictwie jest dramatyczna. Przekonują, że bez działań rządu na Śląsku może grozić likwidacja kilkuset tysięcy miejsc pracy.

Co dalej z Kompanią Węglową? Piechociński: musi zmniejszyć koszty wydobycia >>>
Zdaniem ekspertów obecny poziom cen - 76 dolarów za tonę w portach zachodnioeuropejskich - bez większych różnic utrzyma się do końca tego roku.

Problem nie jest nowy

- Problem narasta od 2 lat. Stany Zjednoczone po inwestycjach w gaz łupkowy skierowały większą ilość węgla na eksport, praktycznie zalewając nim rynek. Kolejny problem to ograniczenie wzrostu gospodarczego w Chinach i całej Azji Wschodniej, Indonezji i Australii, a co za tym idzie - problemy ze zbytem węgla - powiedział dyrektor monitorującego sytuację w górnictwie oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu w Katowicach Henryk Paszcza.
Kłopoty Kompanii Węglowej
O tym, jak bardzo światowy kryzys dotknął polską branżę, świadczy rozpoczęty w poniedziałek przestój ekonomiczny w największej górniczej firmie w Europie - Kompanii Węglowej, zatrudniającej ok. 55 tys. osób. Pierwszy przestój w jej historii potrwa do 5 maja. Dziewięć kopalni KW wstrzymało od poniedziałku wydobycie, w sześciu pozostałych produkcja węgla w najbliższych dniach będzie ograniczona tylko do węgla, na który jest zbyt. Wcześniej przestój rozpoczął się w zatrudniającej ok. 800 pracowników centrali Kompanii Węglowej.

Kompania Węglowa na skraju upadku? Wydobycie w kopalniach stanęło >>>

O czasowym wstrzymaniu wydobycia zdecydował w połowie kwietnia zarząd Kompanii, tłumacząc to spadkiem zapotrzebowania na węgiel. Pracownicy na postojowym otrzymają nieco ponad połowę pensji.

Według szefa górniczej Solidarności, Jarosława Grzesika pomysły płacenia za niepracowanie są bzdurne i choć pracownicy mniej zarobią, to największy koszt poniesie sama Kompania.

Decyzji o przerywaniu wydobycia sprzeciwiają się związkowcy, według których nie poprawi to kondycji Kompanii Węglowej. Według związków zawodowych, w dalszej perspektywie władze spółki planują dłuższy, miesięczny przestój niektórych kopalń, co w może w praktyce oznaczać początek ich likwidacji. Przedstawiciele Kompanii podkreślają, że decyzja o kolejnym wstrzymaniu wydobycia nie zapadła.
W opinii związkowców, sytuacja nie tylko w Kompanii Węglowej, ale w całym górnictwie jest dramatyczna. Przekonują, że bez działań rządu na Śląsku może grozić likwidacja kilkuset tysięcy miejsc pracy.

IAR/PAP, awi

Polecane

Wróć do strony głównej