Czy Szkocja opuści Wielką Brytanię?

W Szkocji trwa referendum dotyczące secesji terytorium od Wielkiej Brytanii. O głosowaniu w „Debacie poranka” w Polskim Radiu 24 rozmawiali Krzysztof Bobiński, prezes Fundacji „Unia i Polska”, Zbigniew Pisarski, prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego i Marek Wilczyński, szef kampanii „Polacy na tak” w Szkocji.

2014-09-18, 11:52

Czy Szkocja opuści Wielką Brytanię?
. Foto: EPA/ANDY RAIN

Posłuchaj

18.09.14 Krzysztof Bobiński: „Dotychczas Szkocja jest jedyną częścią Zjednoczonego Królestwa, w której mówi się ciepło i pozytywnie o imigrantach (…)”
+
Dodaj do playlisty

Opowiedzenie się większości głosujących za opuszczeniem Zjednoczonego Królestwa przez Szkocję byłoby w wielu aspektach bezprecedensowe. Do poparcia secesji terytorium namawiają mieszkający w Szkocji Polacy z inicjatywy „Polacy na tak”.

– Polacy podczas referendum mogą już teraz opowiedzieć się za obecnością Szkocji w Unii Europejskiej – nie oglądając się na wyniki przyszłorocznych wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii i wzrastającą popularność partii UKIP, która w Szkocji prawie nie istnieje – mówił podczas „Debaty poranka” w PR24 Marek Wiczyński, szef kampanii „Polacy na tak” w Szkocji.

Krzysztof Bobiński, prezes Fundacji „Unia i Polska”, podkreślał że poparcie Polaków dla secesji Szkocji może wynikać ze wzrostu nastrojów antyimigracyjnych w pozostałych częściach Wielkiej Brytanii.

– Szkocja jest jedyną częścią Zjednoczonego Królestwa, w której mówi się ciepło i pozytywnie o imigrantach. Rzeczywiście wpływy UKIP-u są tam minimalne. Dodatkowo, Szkocja wręcz zachęca obcokrajowców do przyjazdu – takie nastawienie odzwierciedla się w nastrojach mieszkających tam Polaków – tłumaczył Bobiński.

REKLAMA

Zdaniem Zbigniewa Pisarskiego, prezesa Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego, opuszczenie Zjednoczonego Królestwa przez Szkocję będzie złym zjawiskiem.

– Po raz pierwszy doszłoby nie do rozszerzenia, ale do uszczuplenia Unii Europejskiej, a to nie byłoby korzystne. Jako Polacy powinniśmy się sprzeciwiać secesji Szkocji – oceniał prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego.

Szkocja a Katalonia czy Baskonia i… Krym

Zdaniem ekspertów odłączenie się Szkocji od Wielkiej Brytanii mogłoby wywołać efekt lawiny. Dodatkowo, taka sytuacja miałaby odbicie w polityce wschodniej.

– Odłączenie się Szkocji odbije się na całej Unii Europejskiej, ponieważ stanie się precedensem. Inne regiony Wspólnoty, takie jak leżąca w granicach Hiszpanii Katalonia, również będą domagały się legitymizacji swoich dążeń dotyczących secesji. W tym aspekcie ważny jest również wschodni punkt widzenia – Rosjanie zapewne nie opuszczą szansy na legitymizowanie w ten sposób odłączenia Krymu od Ukrainy  – zauważył Zbigniew Pisarski.

REKLAMA

Nie wiadomo również, jaka byłaby przyszłość Szkocji w Unii Europejskiej, gdyby zdecydowano w referendum o secesji północnej części Wielkiej Brytanii.

– Postawa Szkotów względem Unii Europejskiej jest bardzo pozytywna. Jednak Bruksela ma pewien problem, ponieważ we Wspólnocie są państwa borykające się z podobnymi kłopotami, co Wielka Brytania – nadmieniał Krzysztof Bobiński.

Krzysztof Bobiński, prezes Fundacji „Unia i Polska”, Zbigniew Pisarski, prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego i Marek Wiczyński, szef kampanii „Polacy na tak” w Szkocji w „Debacie poranka” w PR24 zastanawiali się też m.in. nad przyszłością Davida Camerona, premiera Wielkiej Brytanii, w przypadku odłączenia się Szkocji od Zjednoczonego Królestwa.

PR24/MP

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej