Właściciel auta nie wskazał kierowcy? Sąd Najwyższy: straż miejska może oskarżać

Sąd Najwyższy uznał, że straż miejska może wnosić do sądu o ukaranie właściciela pojazdu, który odmówił wskazania prowadzącego podczas zrobienia zdjęcia przez fotoradar.

2014-09-30, 14:53

Właściciel auta nie wskazał kierowcy? Sąd Najwyższy: straż miejska może oskarżać

Posłuchaj

Sędzia Zbigniew Puszkarski tłumaczy, że nie ulega wątpliwości, że może straż miejska może prowadzić czynności wyjaśniające (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Dotychczas nie było jednolitego orzecznictwa w tej kwestii. Problem odnoszący się do interpretowania przepisów pojawił się po dokonanej w 2010 r. nowelizacji, odnoszącej się głównie do Inspekcji Transportu Drogowego. Po nowelizacji nie było jednak jednoznacznie wiadomo, czy wnioski do sądu w takich sprawach może kierować straż miejska, czy powinna to robić policja.

- Nie po to intencją posłów było uwolnienie paruset policjantów od pracy papierkowej za biurkiem i przekazanie tej pracy inspektorom transportu drogowego, żeby ci policjanci przejęli inną pracę biurkową, czyli kierowanie do sądów wniosków dostarczanych przez straże miejskie - mówił w uzasadnieniu uchwały sędzia SN Zbigniew Puszkarski.

Chodzi głównie o przypadki zarejestrowane przez fotoradar

Sprawy właścicieli aut ukaranych przez sądy po wnioskach straży miejskich wzbudziły wątpliwości prawne. W niektórych spośród tych spraw kasacje do SN skierowała Rzecznik Praw Obywatelskich. Zagadnienie, które było rozpatrywane we wtorek, jest wynikiem jednej z nich. W maju trzej sędziowie SN przedstawili zagadnienie prawne dotyczące rozumienia przepisów poszerzonemu składowi Sądu Najwyższego, liczącemu siedmiu sędziów.

Zgodnie z zapisem Kodeksu wykroczeń karze grzywny podlega właściciel pojazdu, który "wbrew obowiązkowi nie wskaże na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie". Chodzi głównie o przypadki zarejestrowania przekroczenia prędkości przez fotoradar. Natomiast zgodnie z Kodeksem postępowania w sprawach o wykroczenia strażom miejskim uprawnienia oskarżyciela publicznego przysługują tylko wówczas, gdy ujawniły wykroczenia mieszczące się w zakresie ich działania.

REKLAMA

Wtorkowa uchwała SN ma moc zasady prawnej - są nią więc związane inne składy Sądu Najwyższego.

Czytaj też<<<Przykre wspomnienia z wakacji, które przychodzą pocztą>>>

TK: sztywna wysokość mandatów zgodna z Konstytucją

Także we wtorek, Trybunał Konstytucyjny orzekł, że rozporządzenie premiera Leszka Millera z 2003 r. ws. wysokości mandatów co do zasady nie jest niekonstytucyjne. Uchylił tylko kilkanaście szczegółowych jego zapisów.

REKLAMA

<<<TK: Sztywna wysokość mandatów zgodna z Konstytucją!>>>

TK nie uwzględnił wniosku prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta, że niezgodne z konstytucją jest całe rozporządzenie z 2003 r. w sprawie wysokości mandatów za wykroczenia.

Seremet kwestionował m.in. sztywną wysokość mandatów za ponad 300 wykroczeń - co nie pozwala np. na ich łagodzenie w zależności od okoliczności sprawy. Seremet podkreślał, że nie określono w sposób sztywny, co oznacza, że wszyscy sprawcy danego wykroczenia otrzymują takie same mandaty.

TK: tylko kilkanaście zapisów niekonstytucyjnych

Premier Donald Tusk oceniał, że rozporządzenie jako całość jest zgodne z konstytucją, a ustawa nie wyklucza możliwości ustalenia sztywnej stawki za konkretne wykroczenie.

REKLAMA

TK uznał niekonstytucyjność tylko kilkunastu szczegółowych zapisów załącznika do rozporządzenia, m.in. co do wykroczeń związanych z ruchem i transportem drogowym. Te zapisy stracą moc obowiązującą po pół roku od ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw.

IAR,PAP,kh

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej