Kończy się czas na przekazywanie owoców i warzyw na cele charytatywne
Tylko do środy rolnicy, którzy ucierpieli na embargu rosyjskim, mogą przekazywać płody rolne na cele charytatywne. Bank żywności w Koszalinie dostał prawie 250 ton jabłek od sadowników z Mazowsza.
2014-10-14, 13:14
Posłuchaj
Jak się okazuje, "owocowa pomoc" nie jest wszystkim potrzebna - przyznała Maria Józefowska, prezes banku żywności w Koszalinie. Niektóre gminy mają bowiem własne działki.
Liczyliśmy na coś więcej niż jabłka, ale dobre i to - przyznaje Stanisław Baranowski z PCK w Koszalinie. Wielu ludzie pyta o inne owoce i warzywa, takie jak kapusta, kalafiory czy marchewka. Koszty zbiórki i dostarczenia przewyższają ich wartość.
Każdy bank może przyjąć owoce i warzywa na zasadzie darowizny żywnościowej. Rolnik, który planuje przekazać warzywa lub owoce do Banku i chce uzyskać rekompensatę, powinien najpierw zgłosić to do terenowego ośrodka Agencji Rynku Rolnego.
Termin został wyznaczony przez KE
Termin przekazywania płodów rolnych organizacjom charytatywnym wyznaczyła Komisja Europejska. Tymczasem organizacje mogłyby je przyjmować cały czas. Obawiają się, że żywność, która mogłaby trafić do potrzebujących, po prostu się zmarnuje.
Do banków żywności trafiają owoce i warzywa, których nadwyżka powstała przez rosyjskie embargo.
Rosja poinformowała 7 sierpnia, że wprowadza zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady oraz Norwegii. Embargo ma obowiązywać przez rok. To odpowiedź Rosji na wcześniej nałożone na nią sankcje przez USA oraz UE. Wcześniej, 1 sierpnia Rosja wprowadziła embargo na niektóre owoce i warzywa z Polski.
REKLAMA
IAR, awi
REKLAMA