Brat Albert Chmielowski - sztuka poświęcenia bliźniemu
Powstaniec i artysta, który zrezygnował z dotychczasowego życia i oddał się pomocy najbiedniejszym. Święty, którego świadectwo natchnęło Karola Wojtyłę.
2024-08-20, 05:35
Święty brat Albert Chmielowski był zakonnikiem, który poświęcił życie ubogim i prowadził przytułki dla bezdomnych. Założył zgromadzenia zakonne albertynów i albertynek. Urodził się 179 lat temu, 20 sierpnia 1845 roku.
Powstaniec i lew salonowy
Adam Chmielowski przyszedł na świat w rodzinie szlacheckiej jako najstarszy z rodzeństwa. Uczył się w Korpusie Kadetów w Sankt Petersburgu, ale rodzina w obawie przed zrusyfikowaniem przyszłego świętego nakazała mu powrót. Tak też się stało, Adam Chmielowski kontynuował naukę w Warszawie i Puławach. Tu zastał go wybuch powstania styczniowego, do którego Chmielowski się przyłączył. W walkach traci nogę i dostaje się do rosyjskiej niewoli. Uwolniony dzięki staraniom matki musiał opuścić kraj. Powrócił do niego po ogłoszeniu amnestii i zaczął malować.
- Mimo kalectwa był bardzo popularny, był salonowcem niemalże. Jako bardzo zdolny malarz nieźle się zapowiadał jako artysta - mówił o Chmielowskim rzeźbiarz, autor popiersia brata Alberta Stanisław Słonina w audycji Anny Lisieckiej z cyklu "Kulturalny wieczór z Jedynką".
Posłuchaj
REKLAMA
Adam Chmielowski zaczął dostrzegać też ubóstwo i tragedię zwykłych ludzi.
- W momencie, kiedy malował słynny obraz "Ecce homo", doznał olśnienia: czy podąża właściwą drogą? - wyjaśniał rzeźbiarz.
Chmielowski zdecydował się przywdziać habit. Swoje pierwsze kroki skierował do jezuitów. Dopiero za namową spowiednika zdecydował się przystąpić do zgromadzenia franciszkanów. W 1884 osiadł w Krakowie, gdzie otworzył pracownię malarską, w której organizował też pomoc dla ubogich i bezdomnych.
Z czasem poświęcił cały swój czas dziełu pomocy najbardziej potrzebującym. W 1887 roku przywdział habit i odtąd nazywany był bratem Albertem. Prowadził przytułek, mieszkał ze swoimi podopiecznymi. Założył dwa zgromadzenia: braci albertynów i sióstr albertynek.
REKLAMA
Brat naszego Boga
Święty Brat Albert zmarł 25 grudnia 1916. Jego świadectwo zainspirowało młodego Karola Wojtyłę do napisania sztuki "Brat naszego Boga".
- Pisało się o nim jako o pewnym malarzu, który rzucił malarstwo, będąc w rozkwicie talentu i sławy, nie zniósł presji ludzkiej nędzy i który się zwrócił do bezpośredniej działalności, do tychże biednych i który postanowił się z nimi utożsamić - mówił reżyser adaptacji sztuki Wojtyły, Krzysztof Zanussi. - Na tym autor buduje rozróżnienie między marksistowską propozycją, która także zakłada zaangażowanie w imię dobra biednego człowieka, ale dopuszcza, żeby w tym zaangażowaniu była siła przywódcza, partia i jej elity, natomiast w widzeniu chrześcijańskim to samo musi się stać poprzez pełne utożsamienie, odkrycie Boga w człowieku, któremu się pomaga, uznanie braterstwa.
Posłuchaj audycji Anny Lisieckiej poświęconej sylwetce Alberta Chmielowskiego.
bm
REKLAMA