Restauratorzy w Polsce to głównie amatorzy
Polskim restauratorom brakuje profesjonalizmu w podejściu do prowadzenia tego rodzaju biznesu.
2014-12-15, 11:54
Posłuchaj
Brak higieny i nieświeże produkty używane do przygotowania posiłków - to najczęstsze słabości sektora gastronomii - tak wyniki badania „Konsument w restauracji” komentuje prof. Teresa Taranko, kierownik Katedry Rynku, Marketingu i Jakości w SGH. - Bardzo wielu ludzi zakładających restaurację czy kawiarnię uważa, że to, że mają pasję, marzenia i wizję wystarczy. Oczywiście jest to bardzo ważny czynnik. Ale mimo wszystko niezwykle ważne jest to, że jest to przedsiębiorstwo wymagające wiedzy z zarządzania, dotyczącej rynku, finansów, czy zarządzania ludźmi - wyjaśnia rozmówczyni.
I choć uruchomienie własnego interesu w tej branży może być opłacalne - to bez odpowiedniej wiedzy taki biznes bardzo często może przynieść straty. - U nas bardzo dużo uwagi przywiązuje się to tego, żeby uczyć gotowania. Mamy wiele programów telewizyjnych, wiele ciekawych osobowości. Natomiast biznesu w Polsce się nie uczy. Kiedy te marzenia o pięknej restauracji zaczynają się zderzać ze zwykłą rzeczywistością, to znaczy niezbyt liczną grupą klientów, z koniecznością policzenia kosztów. Kiedy te wszystkie czynniki trzeba spiąć to okazuje się, że nie jest to już kreatywna zabawa, tylko twardy biznes - dodaje.
A oszczędności czynione kosztem zdrowia konsumentów to bardzo niebezpieczna i krótkotrwała koncepcja prowadzenia restauracji.
Justyna Golonko, abo
REKLAMA
REKLAMA