Kobiety przeciw przemocy
Średnio raz na minutę w Demokratycznej Republice Konga dochodzi do gwałtu. W światowym rankingu to drugie najniebezpieczniejsze miejsce dla kobiet. „Zaszczytną” pierwszą pozycję zajmuje Afganistan. Niewiele dalej plasuje się Kenia. W Polsce w wyniku przemocy domowej życie traci 150 kobiet rocznie.
2015-01-04, 15:22
Posłuchaj
Kobiety od Nowego Jorku po Nairobi i od Kabulu po Caracas zmieniają istniejący stan rzeczy. Na całym świecie organizują się, by wyrażać sprzeciw wobec gwałtów, zabójstw honorowych, poligamii, kamienowania i dziesiątków innych usankcjonowanych religijnie lub kulturowo aktów przemocy przeciwko kobietom.
– To, co się dzieje teraz na całym świecie jest oznaką tego, że kobiety mówią, że mają już tego dość. To są tragiczne historie, w których kobiety doświadczające przemoc nie uzyskują pomocy albo są wyśmiewane lub lekceważone – powiedziała Joanna Piotrowska z Fundacji Feminoteka.
Konwencja Rady Europy
Jednym z narzędzi prawnych pozwalających zmienić tę tragiczną sytuację kobiet jest Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Konwencja ta uznaje przemoc za zjawisko uwarunkowane płcią społeczno-kulturową (gender-based violence). Do tej pory została podpisana przez 33 państwa, ratyfikowana przez 11. Rzeczpospolita Polska podpisała ją w 2012 roku, niemniej jednak jeszcze jej nie ratyfikowała.
– Nie potrafimy o przemocy rozmawiać w taki sposób, żeby znaleźć rozwiązania. To, co się dzieje przy okazji Konwencji Rady Europy jest przykładem tego, że politycy, w tym kobiety, nie zastanawiają się nad tym, co można zmienić w prawie i działaniach, by poprawić sytuację osób doświadczających przemocy – powiedziała rozmówczyni PR24.
REKLAMA
PR24/dds
Polecane
REKLAMA