Dr Mieńkowska-Norkiene: Nie powinniśmy się czuć zupełnie bezpieczni

– Potrzebujemy prezydenta, który będzie mniej pasywny w sprawach międzynarodowych – uważa dr Renata Mieńkowska-Norkiene, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. Jej zdaniem w obecnej sytuacji geopolitycznej potrzebujemy konkretnych działań w relacjach z Rosją i Ukrainą.

2015-03-08, 11:00

Dr Mieńkowska-Norkiene: Nie powinniśmy się czuć zupełnie bezpieczni
Dr Renata Mieńkowska-Norkiene; foto: PR24/MS

Posłuchaj

08.03.15 Dr Renata Mieńkowska-Norkiene: „Do tego, żeby Rosjanie zdestabilizowali naszą sytuację, nie potrzeba rosyjskiej mniejszości (…)”.
+
Dodaj do playlisty

Kampania prezydencka Bronisława Komorowskiego oficjalnie wystartowała. „Wybierz zgodę i bezpieczeństwo” – to hasło kampanii wyborczej obecnego prezydenta. Zdaniem dr Renaty Mieńkowskiej-Norkiene, wizerunek Komorowskiego jest ciepły i swojski, jednak za mało zdecydowany i wyrazisty w kwestiach polityki zagranicznej.

– Jesteśmy w trudnym okresie jeśli chodzi o politykę zagraniczną. Potrzebujemy konkretnych działań w relacjach z Rosją i Ukrainą. Nasz prezydent nie wykazuje w tych kwestiach aktywności. Choć należy zaznaczyć, że ma on jakiś pomysł na zapewnienie Polakom bezpieczeństwa – powiedziała rozmówczyni Polskiego Radia 24.

Komentatorka Polskiego Radia 24 stwierdziła, że mocnymi stronami prezydenta mijającej kadencji była polityka prorodzinna oraz obronna i na to też powinien postawiać on w zbliżających się wyborach prezydenckich.

– Komorowski jest jednym z bardziej aktywnych prezydentów w obszarze polityki prorodzinnej. Bycie ojcem piątki dzieci legitymizuje go i sprawia, że jest wiarygodny. Ma on również wprawę w kwestiach obronnych i to powinien zaakcentować w swojej kampanii – mówiła politolog.

REKLAMA

Sprawy obronności i polityki międzynarodowej to największe wyzwania prezydenta następnej kadencji – wyraziła opinię dr Mieńkowska-Norkiene. – Putin jest nieprzewidywalny i może nawet posunąć się do zrzucenie małej bomy atomowej – przestrzegała.

– Nie powinniśmy się czuć zupełnie bezpieczni, dlatego musimy mieć jakąś sensowną strategię obronną. Oczywiście nie mamy diaspory rosyjskiej i problemu z propagandą rosyjską. Jednak należy zaznaczyć, że do tego, żeby Rosjanie zdestabilizowali naszą sytuację, nie potrzeba rosyjskiej mniejszości – wystarczy paru agentów w kluczowych miejscach kraju – stwierdziła komentatorka.

Polskie Radio 24/dds

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej