Węgry utajniły kontrakt energetyczny
Parlament Węgier utajnił na 30 lat umowę z Rosją dotyczącą budowy dwóch nowych bloków elektrowni atomowej w Paks. Zdaniem Mateusza Kędzierskiego z Instytutu Sobieskiego, Viktor Orban ujawnił w ten sposób głębokie sympatie prorosyjskie.
2015-03-09, 18:32
Posłuchaj
Orban przyznał, że za utajnieniem umowy przemawiają względy bezpieczeństwa państwowego. Jednak w opinii gościa Polskiego Radia 24, jest to de facto budowanie długoletniej współpracy gospodarczej między Rosją a Węgrami.
–– To zabezpieczenie politycznej bliskości Budapesztu i Moskwy. Viktor Orban najprawdopodobniej nie chce, żeby wyszły na jaw korzystne dla niego, a niekorzystne dla innych partnerów Unii Europejskiej zapisy. Jego prorosyjskie sympatie nie są niczym nowym. Stają się one tylko bardziej oczywiste dla opinii publicznej – powiedział ekspert ds. gospodarki.
Premier Węgier wielokrotnie podkreślał, że zależy mu na tym, by budować samodzielne i niezależne państwo. Jednak bez sojuszników gospodarczych nie jest w stanie funkcjonować w Europie. Według Mateusza Kędzierskiego, jego zbliżenie do Rosji, może zaszkodzić Unii Europejskiej.
– Priorytetem Orbana jest uniezależnienie się od zachodnich koncernów energetycznych. Na sojusznika wybrał Rosjan, ponieważ są oni głównym dostawcą energii. Wie, że jeżeli Węgrzy chcą budować nowoczesną energetykę, to muszą rozbudować Paks. Wybór Moskwy za partnera niekoniecznie jest dobry dla Unii Europejskiej – stwierdził rozmówca Polskiego Radia 24.
REKLAMA
Polskie Radio 24/dds
REKLAMA