Finansowy Rynek Towarowy: sukces w zasięgu ręki?
- Chcemy zainteresować domy maklerskie, fundusze inwestycyjne, banki. Jednak na początek oprzemy się o dotychczasowych uczestników Towarowej Giełdy Energii, czyli instytucje sektora elektro-energetycznego, poszerzając to o te podmioty, które są aktywne w Europie - mówi Ireneusz Łazor, prezes TGE.
2015-03-18, 20:06
Posłuchaj
Co to jest Finansowy Rynek Towarowy? - To umowa między dwoma stronami. Zawarta dziś, o to jaka będzie cena energii elektrycznej czy gazu w przyszłości. Ten rynek jest prosty dlatego, że jest mierzalny i policzalny. Znając niezbyt skomplikowaną matematykę, można całkiem swobodnie się na tym rynku poruszać - mówi gość Polskiego Radia 24.
Zmienność, czyli motor
Do kogo jest on skierowany? - Do tych, którzy produkują energię elektryczną i tych, którzy ją kupują, po to aby mogli dziś zabezpieczyć cenę produktu w przyszłości. To także rynek skierowany do tych, którzy chcą zarabiać na energii elektrycznej, czyli użyją jej jako instrumentu inwestycyjnego. Także dla tych, którzy będą hedgowali, czyli zabezpieczali swoje pozycje fizyczne. Te rynki cechują się zmiennością, to w pewnym sensie motor, który je napędza - mówi Ireneusz Łazor.
Większy wybór, lepszy portfel
- W Polsce to dopiero początek przygody z produktami bazującymi na cenie produktów towarowych. To możliwość zaproponowania inwestorom nowej możliwości inwestowania. Im więcej możliwości wyboru, tym łatwiej znaleźć możliwość optymalnej budowy portfela - twierdzi.
Śmiałe plany
Jego zdaniem płynność to klucz do sukcesu każdego młodego rynku. - Przyjęliśmy, że w 2020 roku wielkość obrotu na tym rynku to będzie 60 proc. krajowej produkcji energii elektrycznej - zapowiada.
REKLAMA
Dominik Olędzki/mp
REKLAMA