Niska zdolność bojowa ukraińskiej armii

Wspólne ukraińsko-amerykańskie ćwiczenia wojskowe rozpoczną się 20 kwietnia na terenie Ukrainy. – To bardzo silny sygnał polityczny pokazujący, że Ukraina nie jest całkowicie odizolowana. Wsparcie na polu szkoleniowym jest istotne i konieczne – powiedział Tomasz Czuwara z Fundacji Otwarty Dialog.

2015-03-30, 14:14

Niska zdolność bojowa ukraińskiej armii
Ukraiński wóz opancerzony BTR- 80 . Foto: flickr/U.S. Army Europe Images

W szkoleniu weźmie udział 290 amerykańskich komandosów i 900 żołnierzy ukraińskiej Gwardii Narodowej. Amerykanie zostawią również Ukraińcom środki obronne.

– Ukraińcy bardzo potrzebują takich sygnałów, że nie zostaną pozostawieni samym sobie w obliczu inwazji ze Wschodu – powiedział w Polskim Radiu 24 Tomasz Czuwara z Fundacji Otwarty Dialog.

Na siły militarne Ukrainy składa się regularna armia, Gwardia Narodowa oraz nieliczne bataliony.

– Armia ukraińska jest w bardzo słabym stanie i jest zdemoralizowana. Była ona w ostatnich latach rozkradana. Jej zdolność bojowa wynosi kilka procent. Gwardia Narodowa to ochotnicze oddziały. Można zaobserwować wysokie morale przy jednoczesnych ogromnych zaległościach szkoleniowych. Bataliony są marginesem, jednak stanowią ważny punkt strategiczny i bronią najbardziej newralgicznych odcinków frontu – tłumaczył gość Polskiego Radia 24.

REKLAMA

Polskie Radio 24/dds

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej