Rewolucja cyfrowa w Polsce nabiera tempa
Przez Internet załatwiliśmy w zeszłym roku ponad 80 mln spraw urzędowych. W przyszłości będzie ich znacznie więcej. O tempie zmian zadecydują fundusze unijne, przeznaczone na wprowadzanie nowych rozwiązań związanych z funkcjonowaniem e-administracji. Najważniejszy jest Program Operacyjny Polska Cyfrowa.
2015-05-26, 21:54
Posłuchaj
Do Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa trafi w najbliższych latach ponad 8 mld złotych. Alokacja ze środków unijnych na program na lata 2014-2020 wynosi 2 172 495 670 euro.
Zakończył się właśnie pierwszy nabór wniosków o dofinansowanie projektów e-usług publicznych, w ramach tego właśnie programu. Zainteresowanie było bardzo duże, złożone wnioski prawie trzykrotnie przekroczyły budżet konkursu.
Administrację w Polsce trzeba cyfryzować w szybkim tempie
Na razie jeszcze nie możemy głosować przez Internet, tak jak np. Estończycy. Polacy załatwią przez platformę ePUAP (elektroniczną Platformę Usług Administracji Publicznej) zaledwie kilkadziesiąt spraw.
REKLAMA
– Obszar e-administracji jest jednym z tych, które wymagają największego przyspieszenia. Wdrażanie Programu Polska Cyfrowa właśnie się zaczyna – mówi Łukasz Dyba, ekspert Konfederacji Lewiatan, który był gościem radiowej Jedynki.
Przed nami dobre lata
Zdaniem Krzysztof Szuberta, ministra ds. cyfryzacji w Gospodarczym Gabinecie Cieni BCC, który był gościem PR 24, w najbliższych latach Polska stanie się w Europie największym placem budowy infrastruktury telekomunikacyjnej, w tym dostępu do szybkiego Internetu. Inwestycja w skali kraju często porównywana jest do elektryfikacji Polski sprzed kilkudziesięciu lat.
Trzy filary
REKLAMA
W Programie Polska Cyfrowa są trzy filary. Pierwszy to infrastruktura – wszyscy Polacy do 2020 roku mają być w zasięgu superszybkiego Internetu. Drugi to e-administracja – czyli wszelkie usługi internetowe. Jest też komponent edukacyjny – Polacy nie tylko mają mieć Internet, ale także umieć z niego korzystać.
– Bardzo dobrze, że rząd docenił rolę samej cyfryzacji, jako osobnego obszaru – mówi Łukasz Dyba.
Z badań, które oceniają poziom rozwoju cyfrowego w Polsce na tle innych państw członkowskich UE wynika, że wypadamy na razie bardzo kiepsko.
– Jest tak zarówno pod względem dostępu do Internetu, w umiejętnościach cyfrowych społeczeństwa, jak i w administracji –mówi ekspert Lewiatana.
REKLAMA
Szczegóły, których zabrakło
Ekspert wskazuje, że w Programie Polska Cyfrowa nie przewidziano wsparcia dla rozwiązań ICT (rozwiązań teleinformatycznych) w przedsiębiorstwach.
– Takie wsparcie będzie możliwe w Programach Regionalnych, ale nie w Polsce Cyfrowej. Również nie znalazł się tam cel, jakim jest rozwój umiejętności innych niż tylko podstawowych – mówi Łukasz Dyba.
Będzie więc można przeszkolić osoby starsze z korzystania z Internetu, ale nie będzie można z tej puli środków przeszkolić pracowników.
REKLAMA
Celów jest wiele
– Zmian będzie bardzo wiele. Po pierwsze poprawi się dostęp do infrastruktury cyfrowej, do szerokopasmowego Internetu. Naszym celem jest, by do 2023 roku każdy mieszkaniec Polski miał dostęp do Internetu o przepustowości co najmniej 30 megabitów na sekundę. Chcemy wesprzeć około 400-500 tysięcy osób w zakresie rozwoju kompetencji cyfrowych. Są grupy, które zagrożone są wykluczeniem cyfrowym, i do nich będziemy adresować cały szereg działań, po to, by je wesprzeć, by mogły samodzielnie korzystać z usług świadczonych drogą elektroniczną – wylicza Piotr Popa z Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.
Będą też działania powiązane z kulturą np. z cyfryzacją dorobku związanego z naszą filmoteką czy audioteką.
E-rewolucja w urzędach
REKLAMA
W ramach pierwszego naboru wniosków o dofinansowanie projektów dla działania 2.1 Wysoka dostępność i jakość e-usług publicznych, Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa złożono 39 podań na łączną kwotę ponad 2,7 mld złotych. Obecnie trwa ocena formalna dokumentów. A to oznacza, że e-rewolucja w urzędach jest coraz bliżej.
– Dla Polaków cyfrowa rewolucja będzie oznaczać przede wszystkim możliwość skorzystania z bardzo szerokiego wachlarza usług, które będą świadczone drogą elektroniczną, dzięki czemu będą mogli załatwić bardzo wiele urzędowych spraw bez konieczności wychodzenia z domu czy z pracy – mówi Piotr Popa z Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.
I dopowiada: – Naszym celem jest to, by e-usługi stały się tak powszechne, jak jest to w przypadku bankowości elektronicznej. Bank fizycznie przestaje być potrzebny. Korzystanie z e-usług bankowych odbywa się w sposób automatyczny i chcemy, by tak to wyglądało w przypadku spraw urzędowych – tłumaczy Piotr Popa.
Elektroniczna platforma usług administracji publicznej
REKLAMA
W Polsce działa też system ePUAP, do którego można się zalogować i za darmo założyć profil zaufany. Dzięki niemu zaś można z kolei podpisywać dokumenty urzędowe.
Od września ePUAP będzie znacznie rozszerzony. Zostanie dodanych 140 nowych wniosków do złożenia.
A jak to się przekłada na całą gospodarkę?
– Ten ePUAP nie działa jeszcze w takim stopniu, jak zakładano kilka lat temu. To wielka szkoda dla gospodarki, liczona także w wymiernych wartościach związanych z np. z kosztami biurokratycznymi – uważa gość Jedynki.
REKLAMA
Być może przyczyną niezbyt szybkiego jednak wdrażania nowoczesnych rozwiązań jest brak odpowiedniej liczby wykwalifikowanych specjalistów.
– Jednym ze sposobów podniesienia jakości projektów, które do tej pory pozostawiały wiele do życzenia, jest przyjęta zasada, zgodnie z którą każdy składany przez administrację wniosek o dofinansowanie projektu e-administracji musi przejść przez etap publicznej prezentacji – mówi Łukasz Dyba.
Prawdopodobnie właśnie z tego powodu kilka instytucji się wycofało.
– Być może dochodzą do wniosku, że projekt nie jest najwyższej jakości. Prace nad jakością wniosków są bardzo potrzebne – podkreśla ekspert Lewiatana.
REKLAMA
Kiedy e-administracja w Polsce?
Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju zapowiada, że już niedługo w urzędach czeka nas cyfrowa rewolucja. Program Operacyjny Polska Cyfrowa i ogromne finansowe wsparcie z UE bardzo w tym pomagają. Jednak, jak pokazują doświadczenia ostatnich lat, brakuje nam sprawnej koordynacji zarządzania.
– Problemem jest koordynacja zarządzania projektami. Systemów zarządzania w e-administracji, czyli tych, które funkcjonują z rozszerzeniem gov.pl, jest 4,2 tys. Poruszanie się w takim gąszczu systemów przez obywatela, który nie spędza zawodowo całego dnia przed komputerem, jest praktycznie niemożliwe – mówi Krzysztof Szubert, ekspert BCC.
Niestety dziś Polska na tle innych krajów UE, biorąc pod uwagę cyfryzację gospodarki, wypada bardzo słabo. Według opublikowanego ostatnio współczynnika DESI – unijnego wskaźnika gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego – jako kraj jesteśmy obecnie klasyfikowani na szarym końcu wśród państw członkowskich. I z pewnością powinniśmy to zmienić.
– Jako kraj pod względem wskaźników ekonomicznych jesteśmy na 6-7 miejscu, dlatego powinniśmy podciągać się również w gospodarce cyfrowej – mówi gość PR 24.
REKLAMA
W raporcie ONZ dotyczącym systemów e-administracji zostaliśmy jeszcze bardziej skrytykowani. Mamy więc dużo pracy przed sobą w tych obszarach.
Krzysztof Rzyman, Justyna Golonko, Elżbieta Szczerbak, Grażyna Raszkowska
REKLAMA
REKLAMA