Rosyjskie embargo: co cię nie zabije, to cię wzmocni
Stare powiedzenie - co cię nie zabije, to cię wzmocni, jak najbardziej pasuje do naszych relacji z Rosją. Chodzi o rosyjskie embargo nałożone na nasz kraj w zeszłym roku i przedłużone na kolejny rok. Rosja nie tylko, że nie była w stanie zagrozić Polsce, ale jeszcze pomogła w rozwoju i ekspansji polskich eksporterów żywności - ci znaleźli rynki zastępcze.
2015-07-28, 22:35
Posłuchaj
Jak mówi Dariusz Winek z banku BGŻ BNP Paribas, embargiem objęto ok. 60 proc. wartości eksportu polskich produktów żywnościowych, tyle że spadek wyniósł 30 proc. jeśli chodzi o Rosję.
W pierwszym okresie ten efekt dotyczył głównie producentów owoców i warzyw, mleczarnie i przemysł mięsny. Natomiast w dłuższej perspektywie embargo spowodowało spadki cen na rynku krajowym. Do tego doszło zwiększenie produkcji mleka w Nowej Zelandii czy Unii Europejskiej, co również miało wpływa na spadek cen.
Od sierpnia 2014 do kwietnia 2015 r. spadek do Rosji eksportu wyniósł ok. 62 procent, ale całkowita wartość polskiego eksportu zmniejszyła się w tym czasie o 5 procent.
̶ I ten spadek wynikał głównie z powodu zmniejszenia cen – podkreśla ekspert.
REKLAMA
Prognozy na przyszłość są optymistyczne. W tym roku polski eksport ogółem może zwiększyć się nawet o 8%.
Kamil Piechowski, jk
REKLAMA