Orędzie prezydenta Andrzeja Dudy. "Nie odniósł się do wyroku Trybunału Konstytucyjnego"
W orędziu prezydent uzasadnił swoją decyzję o odebraniu przysięgi od wybranych w środę przez Sejm sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Zapowiedział też debatę nad procedurami ich wyboru oraz funkcjonowania TK.
2015-12-03, 21:50
Posłuchaj
Poprzedni Sejm, w oparciu o ustawę z czerwca, wybrał w październiku pięciu nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego (mieli oni wymienić trzech sędziów, których kadencja kończyła się w listopadzie i dwóch, którzy mieli pełnić obowiązki do grudnia). W ubiegłym tygodniu obecny Sejm uznał, że ten wybór nie miał mocy prawnej.
W środę wieczorem Sejm wybrał pięciu nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Zostali oni zgłoszeni przez PiS. W czwartek rano prezydent Andrzej Duda odebrał od nich ślubowanie.
Tego samego dnia po południu Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepis ustawy o TK z czerwca w zakresie, w jakim był podstawą wyboru przez poprzedni Sejm dwóch sędziów w miejsce tych, których kadencja wygasa w grudniu jest niekonstytucyjny. Wybór pozostałej trójki był konstytucyjny.
W czwartek o godz. 20 prezydent wygłosił orędzie. Powiedział w nim, że odebrał przysięgę od wybranych w środę sędziów TK "stojąc na straży konstytucji" i by "zakończyć niepotrzebne waśnie". Zaznaczył, że Sejm poprzedniej kadencji dokonał wadliwego prawnie wyboru kandydatów na sędziów, naruszając dobry obyczaj polityczny.
x-news.pl, prezydent.pl
Ani słowa o wyroku TK
- Prezydent w orędziu w ogóle nie odniósł się do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego - zwrócił uwagę były prezes Trybunału Konstytucyjnego Jerzy Stępień. - Nie wspomniał o tym, że kiedy przysięgał jako nowo wybrany prezydent, to także przysięgał, że będzie przestrzegał nie tylko dobra narodu, ale także konstytucji. Prezydent jest strażnikiem konstytucji. To bardzo charakterystyczne, że o tym nie wspomniał - stwierdził na antenie TVP Info.
- Orędzie prezydenta nie dotknęło najważniejszych problemów dotyczących sprawy Trybunału Konstytucyjnego - ocenił politolog dr Jacek Zaleśny. - Wystąpienie pana prezydenta dotyczyło przyszłości, w żadnym zakresie nie dotyczyło stanu obecnego, stanu prawnego i wydarzeń, w których dotychczas uczestniczył pan prezydent - wskazał na antenie Polskiego Radia 24. Jak podkreślił politolog, Duda nie poinformował, w jaki sposób zamierza rozwiązać spór, którego jest uczestnikiem.
REKLAMA
- Myślę, że nie było intencją prezydenta rozwiązywanie tego sporu. Raczej spodziewałbym się chęci eskalacji tego sporu - powiedział politolog dr Karol Kostrzębski z Uniwersytetu Warszawskiego. - Partia mająca większość parlamentarną sonduje, jak dalece może się posunąć. Nie jest wcale powiedziane, że posunie się poza granice prawa czy przyzwoitości - dodał gość PR24.
Wysłuchaj całej rozmowy:
Posłuchaj
IAR, PAP, kk
REKLAMA