Polskie bombki jadą za granicę. Nabywców znajdują i w USA, i w Rosji
Międzynarodowy handel ozdobami świątecznymi przybiera spore rozmiary i dotyczy dużych odległości. W zeszłym roku za granicę wysłaliśmy ponad 2 mln kg takich artykułów o wartości blisko 107 mln zł.
2015-12-18, 09:33
Posłuchaj
- Polska ma dodatnie saldo wymiany w handlu zagranicznym ozdobami świątecznymi. Eksportujemy wprawdzie mniej niż importujemy, jeżeli chodzi o tonaż, jednak jest to wyższa wartość – mówi Agnieszka Smużewska z instytucji płatniczej Akcenta.
Jak wyjaśnia gość radiowej Jedynki, jeśli chodzi o wartość towaru, to wśród krajów, do których wysyłamy nasze ozdoby świąteczne, na pierwszym miejscu plasują się USA.
- 40 proc. naszego eksportu trafiło w zeszłym roku na ten rynek. Jeśli weźmiemy natomiast pod uwagę wagę ozdób świątecznych, to najwięcej trafiło ich do Rosji – wyjaśnia Agnieszka Smużewska.
Mniej zamówień z Rosji
Jak dodaje jednak ekspertka, słaby rubel w tym roku mocno wpływa na siłę nabywczą Rosjan.
REKLAMA
- Tak samo sankcje i problemy gospodarcze Rosji mogą wpłynąć na to, że święta będą mniej wystawne i będzie mniej zamówień na świąteczne dekoracje – zaznacza Agnieszka Smużewska.
Bardziej opłacalny eksport do USA
Za to bardziej opłacalna jest dla naszych eksporterów sprzedaż ozdób do USA, dzięki mocnemu dolarowi.
- Do USA sprzedajemy towary wysokiej jakości i odpowiednio wyższej cenie. W porównaniu do eksportu, który wysyłamy do Rosji, jest to czterokrotnie wyższa wartość przy niższym tonażu – tłumaczy gość radiowej Jedynki.
Do Polski sprowadzamy ozdoby z egzotycznych krajów
Dużo też za granicą kupujemy. Okazuje się, że nasze ozdoby choinkowe sprawdzamy z wielu egzotycznych miejsc.
- Chociażby z Filipin, Indii, a nawet z Peru. W naszym imporcie dominują jednak przede wszystkim Chiny, skąd zaimportowaliśmy w zeszłym roku blisko 83 proc. wszystkich ozdób świątecznych. Inne kierunki najpopularniejsze w polskim imporcie ozdób choinkowych to Niemcy, Ukraina i Holandia – mówi ekspertka.
Najbardziej opłacalna jest sprzedaż bombek i ozdób malowanych ręcznie. Najwyższe ceny osiągane są w Stanach Zjednoczonych.
REKLAMA
Dariusz Kwiatkowski, awi
REKLAMA