Plan Morawieckiego: kierunek dobry, ale wszystko zależy od konkretnych rozwiązań
Na wtorkowym posiedzeniu rząd przyjmie tzw. plan Morawieckiego, czyli "Plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju".
2016-02-15, 14:21
Posłuchaj
Według zapowiedzi, ma on nie tylko doprowadzić naszą gospodarkę do szybszego wzrostu gospodarczego, ale przenieść ją na zupełnie inne tory. Czy to się uda, zastanawiali się goście Pulsu Gospodarki w Polskim Radiu 24.
Piotr Bielski, starszy ekonomista w banku BZ WBK uważa, że diagnoza jest słuszna, pytanie, czy pójdą za tym odpowiednie działania.
Diagnoza dobra, ale wszystko zależy od konkretnych działań
Jak zauważa, na poziomie takiej ogólnej diagnozy, to część z tych haseł jest trafna, problemem są jednak konkretne działania, które uprawdopodobnią realizację tego scenariusza.
̶ Na razie z konkretów mamy 500 zł na dziecko i plan zmniejszenia wieku emerytalnego, które niestety będą oddziaływać na polską gospodarkę w druga stronę, niż to co wicepremier Morawiecki chciałby widzieć – mówi ekonomista.
REKLAMA
Posłuchaj
Na jakie inwestycje stawia rząd
Z doniesień medialnych, wynika, że rząd będzie chciał m.in. rozwijać Dolinę Lotniczą, utworzyć w północno-wschodniej Polsce zagłębie spożywcze, reaktywować przemysł stoczniowy i stworzyć polskie "Houston", gdzie naukowcy zajmą się nowymi technologiami.
Morawiecki liczy na polski kapitał
Drugi ważny element "planu Morawieckiego" to uruchomienie na dużą skalę akcji kredytowej, w którą zaangażowane mają być banki komercyjne z polskim kapitałem.
REKLAMA
Najważniejsze, to jak uda się technicznie wdrożyć ten plan
̶ To słuszne kierunki - komentował Arkadiusz Pączka, zastępca Dyrektora Generalnego Pracodawców RP.
Posłuchaj
Rząd mówi o inwestycjach, a uruchamia programy konsumpcyjne
Z kolei Marek Tatała, wiceprezes Forum Obywatelskiego Rozwoju, zwracał uwagę na niespójność w przekazie rządzącego obozu.
REKLAMA
Podkreśla, że program 500 zł na dziecko podnosi w Polsce konsumpcję, gdy tymczasem naszym problemem jest niski poziom inwestycji.
̶ Jak zauważa sam wicepremier Morawiecki, mamy najniższy poziom inwestycji w regionie – mówi ekonomista.
Zwraca uwagę, że powołujemy się często na Koreę Południową, gdy tymczasem ten kraj miał 35-procentowy udział inwestycji w PKB i niższy niż 20-procent udział wydatków publicznych.
REKLAMA
Posłuchaj
̶ My idziemy w zupełnie innym kierunku – mamy wydatki publiczne przekraczające 40 procent PKB i niską stopę oszczędności, poniżej 20 proc. PKB – mówi ekonomista.
Według Morawieckiego, strategia rozwoju przygotowywana przez Ministerstwo Rozwoju ma służyć mieszkańcom terenów mniej do tej pory zadbanych; kluczowy będzie rozwój zrównoważony społecznie i regionalnie.
Błażej Prośniewski, jk
REKLAMA
REKLAMA