Polski system podatkowy: mierny, z małym plusem
Przyczyną takiej oceny jest głównie niestabilność przepisów podatkowych i zbyt późna informacja o planowanych zmianach.
2016-02-22, 21:17
Posłuchaj
Dlaczego polski system podatkowy można ocenić na 2 z małym plusem, wyjaśnia Rafał Ciołek z KPMG./Arkadiusz Ekiert, Polskie Radio/.
Dodaj do playlisty
Pod koniec stycznia 2016 roku podczas 6 Kongresu Rachunkowości i Podatków ponad 600 dyrektorów finansowych, głównych księgowych największych polskich firm sklasyfikowało polski system podatkowy na 2 z małym plusem.
- Największą bolączką polskiego systemu podatkowego jest wielość informacji i deklaracji, którą muszą przygotować płatnicy podatków. Czynności administracyjne przysparzają im sporo problemów – mówi portalowi gospodarka.polskieradio.pl Rafał Ciołek z KPMG.
Okazuje się, że sama stawka podatku nie jest dużym wyzwaniem dla podatnika. Większym problemem jest niemożność planowania podatku w średniej i długiej perspektywie.
̶ Sytuacja w prawie podatkowym jest coraz gorsza. Myślę, że gdyby takie badanie przeprowadzono dziś, to by się okazało, że ocena wypadła by jeszcze bardziej miażdżąco. Głównie z powodu zamieszania wokół podatku od sprzedaży detalicznej.
̶ Nowy system podatku od sprzedaży detalicznej miał już funkcjonować od początku marca. Dziś mamy 22 lutego i nie ma jeszcze nawet projektu ustawy. Nie wiadomo czy będą takim podatkiem objęte sieci franczyzowe czy warsztaty samochodowe sprzedające części samochodowe,w weekendy itd. Jest to wielka niewiadoma i to jest to, czego podatnicy najbardziej nie lubią – dodaje Rafał Ciołek.
Czy uszczelnienie polskiego systemu podatkowego może być sposobem na dodatkowe wpływy do budżetu?
̶ Na pewno jest to pewne pole wzrostu dochodów budżetowych. Jest przewidziany przepis o raportowaniu przez podatników podatku w formie elektronicznej. Doświadczenia innych krajów (Portugalia) pokazują, że po wprowadzeniu takich obowiązków rośnie na przykład dochodowość branży gastronomicznej. Działania w tym kierunku mogą okazać się skuteczne – mówi Rafał Ciołek.
Arkadiusz Ekiert