Kryzys w branży warzywno-owocowej: bankructwa, brak rentowności
W ciągu trzech lat w sektorze warzywno-owocowym odnotowano ponad 100 upadłości, alarmuje "Puls Biznesu."
2016-07-27, 07:47
Jeszcze 3 lata temu zdecydowana większość przedsiębiorstw znajdowała się w bardzo dobrej kondycji finansowej. W tej chwili proporcje odwróciły się. 70 procent z nich deklaruje kondycję złą lub bardzo złą.
Zawiniły niskie ceny żywności, rosyjskie embargo
Przyczyn tego stanu rzeczy jest kilka: niskie ceny na produkty, embargo nałożone przez Rosję, wysokie koszty poszukiwania alternatywnych rynków zbytu czy wstrzymywanie unijnego finansowania - wylicza gazeta.
Kłopoty przenoszą się na firmy handlowe
Tymczasem kłopoty producentów rodzą kłopoty obsługujących je firm. "O potencjalnych upadłościach słychać również wśród firm handlowych, które wydłużają terminy płatności albo nie wypłacają pieniędzy" - mówi gazecie Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP.
Bardzo bolesne rozstanie z Rosją
W rozmowie z gazetą wskazuje również, że branża nie nauczyła się jeszcze funkcjonować w realiach rosyjskiego embarga. "Kryzys będzie się pogłębiał" - dodaje. Zwraca uwagę, że sama produkcja nie stanowi dzisiaj problemu.
"Rosjanie nauczyli się uprawiać warzywa i owoce, które im dostarczaliśmy. A nasze ceny nie są zbyt konkurencyjne." Andrzej Szwaja, prezes Caroty, również jest pesymistą: "Kiedyś gros naszej produkcji lokowaliśmy w Rosji. Teraz musimy konkurować z całym światem" - zauważa.
Więcej w "Pulsie Biznesu"
IAR, jk