Woda w Polsce jedną z najdroższych w Europie, a będzie jeszcze drożej
Więcej zapłacimy nie tylko za piwo, butelkowaną wodę czy napoje, ale także za kranówkę. To efekt prac nad Prawem wodnym, które ma wejść w życie od przyszłego roku.
2016-10-14, 10:20
Posłuchaj
Jak wyliczyły Wodociągi Polskie, za wodę z kranu zapłacimy nawet o 20 proc. więcej niż dotychczas, co dla statystycznej rodziny oznacza podwyżkę o prawie 100 zł rocznie. Jednak zdaniem dr inż. Karoliny Skalskiej-Józefowicz, ekspertka firmy doradczej EY, to może być jeszcze więcej.
- Izba Gospodarcza Wodociągi Polskie robiła takie szacunki na podstawie założeń poprzednich stawek, które się pojawiły w sierpniu. Natomiast w tej chwili okazuje się, że te stawki będą dużo bardziej zróżnicowane i trudno szacować, jakiego rzędu będą to podwyżki. Wydaje się jednak, że one będą – uważa gość Polskiego Radia 24.
Dodatkowe obciążenia dla sektora wodno-kanalizacyjnego
Stawki mogą wahać się od 15 do 40 gr za metr sześcienny wody i to nie wszystko, dodaje ekspertka.
- Oprócz tego będzie wchodziła w grę jeszcze opłata stała, która jest uzależniona od rodzaju zasobu. Natomiast jeżeli chodzi o obciążenia dla sektora wodno-kanalizacyjnego, to nie jest wszystko. Dlatego że mają być opłaty wprowadzone za odprowadzanie wód do wód. Dotyczy to wód opadowych, które w świetle nowych regulacji przestaną być ściekami, tylko będą wodami, i będą za to opłaty. Będzie również wprowadzona opłata za utraconą retencję dla obszarów silnie zurbanizowanych, również ustanowienie stref ochronnych dla ujęć wody. To również dotyczy sektora wodno-kanalizacyjnego. Wiąże się z pewnymi inwestycjami, kosztami przygotowania dokumentacji. To również może się znaleźć właśnie w cenie wody – mówi Karolina Skalska-Józefowicz.
REKLAMA
Ceny za kranówkę w Polce jedne z najwyższych w Europie
Tymczasem już teraz ceny za kranówkę w Polsce są jednymi z najwyższych w Europie, podkreśla Karolina Skalska-Józefowicz.
- Wysokość stawek musimy odnieść do dochodu rozporządzalnego. W Polsce obciążenie gospodarstw domowych rachunkami za usługi wodno-ściekowe jest naprawdę wysokie. Z szacunków Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie wynikało, że ok. 2020 r. udział tych rachunków będzie wynosił mniej więcej 2,6 proc., co jest dużo. Granicą akceptowalności społecznej jest 3 proc. Nie były jednak uwzględniane podwyżki stawek środowiskowych, a co za tym idzie podwyżki cen wody, których możemy się spodziewać – wyjaśnia ekspertka.
Ma powstać urząd regulujący ceny wody
Rząd planuje też powołać urząd regulacji cen wody. Miałby on sprawdzać, czy wykazywany przez firmy wodociągowe wzrost kosztów - spowodowany nowymi opłatami - jest rzeczywiście uzasadniony i czy ma on podstawy do wprowadzania podwyżek dla mieszkańców.
Jeżeli prawo wodne zostanie uchwalone do końca roku, podwyżek cen za wodę możemy spodziewać się już w styczniu 2017 r.
REKLAMA
Elżbieta Szczerbak, awi
REKLAMA