Kujawsko-Pomorskie ma do wydania 1,9 mld euro z RPO. Postawi na innowacyjność, ale nie zapomni o kulturze i tradycji

Aż 1,9 mld euro może uzyskać województwo kujawsko-pomorskie w ramach Regionalnego Programu na lata 2014–2020. Województwo będzie mieć do dyspozycji niemal dwa razy więcej pieniędzy niż w poprzednim rozdaniu funduszy europejskich.

2016-10-28, 20:22

Kujawsko-Pomorskie ma do wydania 1,9 mld euro z RPO. Postawi na innowacyjność, ale nie zapomni o kulturze i tradycji
Drony promowano na I Międzynarodowych Targach Drone Tech, zorganizowanych w Toruniu dzięki wsparciu unijnych funduszy . Foto: Pixabay (domena publiczna)

Posłuchaj

Łatwo się zapisuje pewne chęci wobec rynku i przedsiębiorczości, a bardzo trudno znaleźć rzeczywistą innowację i rzeczywisty proces badawczo-rozwojowy, który przełoży się na potrzeby rynkowe – wyjaśnia dr Artur Bartoszewicz z SGH (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
+
Dodaj do playlisty

– Do tego należy doliczyć jeszcze pieniądze publiczne z budżetu państwa i prywatne, czyli z wkładu własnego beneficjentów – wylicza Rafał Domagalski z Głównego Punktu Informacyjnego Funduszy Europejskich w Toruniu. W sumie województwo będzie miało do dyspozycji prawie 10 mld zł. Kujawsko-Pomorskie chce te pieniądze przeznaczyć m.in. na rozwój nowoczesnej gospodarki, badania, zaawansowane technologie i innowacyjność.

Nie ma funduszy europejskich bez innowacyjności

To są takie cele, które właściwie zgłasza każde z naszych województw, przy aplikowaniu o środki unijne.

– Jest to na pewno zjawisko powszechne, ale dlatego że to kierunek narzucony przez Komisję Europejską, która wskazuje na konieczność rozwijania innowacyjności oraz powiązanie działalności przedsiębiorców z procesami badawczo-rozwojowymi. Czy raczej odwrotnie: powiązanie procesów badawczo-rozwojowych w celu aplikacji konkretnych rozwiązań, które przedsiębiorcy będą mogli i chcieli zastosować. Stąd województwa nie miały wyjścia, jeśli chciały mieć pieniądze z funduszy unijnych, to musiały zapisać w Strategiach innowacyjność i procesy badawczo-rozwojowe – wyjaśnia gość Jedynki dr Artur Bartoszewicz ze Szkoły Głównej Handlowej.

"

Artur Bartoszewicz Województwa nie miały wyjścia, jeśli chciały mieć pieniądze z funduszy unijnych, to musiały zapisać w Strategiach innowacyjność i procesy badawczo-rozwojowe.

Wielka szansa dla regionu

A województwo kujawsko-pomorskie ma ogromne pieniądze, więcej niż do tej pory dostało przez wszystkie ubiegłe lata. Jest to ogromny potencjał i ogromne wyzwanie. Bo łatwo się zapisuje pewne chęci wobec rynku i przedsiębiorczości, a bardzo trudno znaleźć rzeczywistą innowację i rzeczywisty proces badawczo rozwojowy, który przełoży się na potrzeby rynkowe.

REKLAMA

– Jest to bowiem region raczej rolniczy, nie ma zakorzenionego silnego przemysłu. Perspektywy alokacji inwestycji nie są tu pewne. To nie jest taki region jak Wielkopolska czy Mazowsze, który ściąga do siebie. Jest to raczej zaplecze dla innych województw. Obserwując np. migrację za pracą, to właśnie woj. pomorskie, mazowieckie czy wielkopolskie ściągają z tego regionu zasoby ludzkie – zauważa gość Jedynki.

Są tu bowiem silne ośrodki, miasta akademickie, takie jak Toruń i Bydgoszcz, z ogromnym potencjałem.

– To uczelnie z bardzo rozwiniętym, szerokim zakresem specjalizacji. Nie są to tzw. topowe uczelnie polskie, można je nazwać średnie-wyższe, jeśli chodzi o plasowanie. Jednak zapewnia to potencjał np. dla przedsiębiorstwa, które chciałoby tam ulokować swoją działalność, ze względu na stałe dostarczanie wyspecjalizowanego zasobu ludzkiego. Jako oferta regionalna jest to bardzo atrakcyjne – ocenia dr Bartoszewicz.

"

Artur Bartoszewicz Są tu silne ośrodki, miasta akademickie, takie jak Toruń i Bydgoszcz, z ogromnym potencjałem. Jako oferta regionalna jest to bardzo atrakcyjne.

Drony i spin-offy

O fundusze na badania i rozwój ubiegają się spółki spin-off, zwane inaczej odpryskowymi, powołane przez Centrum Transferu Technologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Jest ich już 30, a ich cel to komercjalizacja badań naukowych, łączenie przedsiębiorców z naukowcami.

REKLAMA

 – Stawiamy na innowacyjność poprzez wspieranie akademickiej przedsiębiorczości – tłumaczy Anna Olewnik z Centrum.

Do zaoferowania spin-offy mają m.in. nanoimplanty, aplikację do interpretacji danych sejsmicznych czy drony. Te ostatnie już promowano na I Międzynarodowych Targach Drone Tech, zorganizowanych w Toruniu dzięki wsparciu unijnych funduszy.

– My wyszukujemy tych zdolnych naukowców, którzy zajmują się wynalazkami i staramy się tak je ukształtować, żeby był to produkt gotowy na rynek, żeby można to było sprzedawać. Są plany, żebyśmy np. wspólnie zbudowali platformę do akwizycji danych sejsmicznych. Do tej pory są one pobierane za pomocą helikopterów czy innych sprzętów. Jest to bardzo kosztowne, ale też nie zawsze tak efektywne, jak mogłoby to być. Dlatego chcielibyśmy to zastąpić dronami – podkreśla Paweł Słupski, prezes spółki odpryskowej Open Link.

Dzięki Targom praktycznym wykorzystaniem dronów zainteresowała się toruńska Geofizyka. Projekt będzie wspólny, ale o unijne pieniądze na badania i rozwój sięga spółka odpryskowa, w ramach wspierania akademickiej przedsiębiorczości.

REKLAMA

Z punktu widzenia przyszłości i zapotrzebowania rynku na tego rodzaju usługi to zapewne dobry kierunek rozwoju.

– Ale patrząc na samo hasło „dron” i powszechność tego zjawiska w sensie zainteresowania nauki i biznesu, to trudno znaleźć województwo, które by nie postawiło sobie też takiego celu jak drony, szczególnie po ogłoszeniu Programu wicepremiera Morawieckiego. Ale wygra najlepszy i jeżeli Kujawsko-Pomorskie rzeczywiście zaciśnie zęby i jednoznacznie wskaże kierunki rozwojowe i zaplanuje te pieniądze nie po to, żeby je skonsumować, ale żeby je zainwestować, to wygrają –  komentuje ekspert z SGH.

"

Artur Bartoszewicz Jeżeli Kujawsko-Pomorskie rzeczywiście zaciśnie zęby i jednoznacznie wskaże kierunki rozwojowe i zaplanuje te pieniądze nie po to, żeby je skonsumować, ale żeby je zainwestować, to wygrają.

Inteligentna specjalizacja: zdrowa żywność

Jednak Kujawsko-Pomorskie to przede wszystkim region rolniczy i produkcja zdrowej żywności to jedna z inteligentnych specjalizacji. W województwie jest sporo przedsiębiorstw branży spożywczej, starających się o dofinansowanie z unijnych funduszy.  Tak jak firma Marwit ze Złej Wsi niedaleko Torunia, która produkuje soki, zupy i przekąski.

– W tej chwili staramy się o środki finansowe na innowacyjną linię technologiczną. To ma być zupełnie nowy system wyciskania soków, w ten sposób nikt jeszcze tego nie robi w Polsce. I środki finansowe, które będą potrzebne, i które mamy złożone w projekcie to kwota w granicach 15 mln zł, przy dofinansowaniu na poziomie do 45 proc. Mamy nadzieję, że udałoby nam się w ciągu roku od podpisania umowy zrealizować projekt – wylicza Jakub Zaleski, doradca zarządu.

REKLAMA

Spółki działające w sektorze rolno-spożywczym też jak widać mogą być innowacyjne.

–  Nie tylko mogą, ale i muszą, dlatego że zdrowotność, użyteczność, przechowywanie żywności, dostarczanie żywności in-time, czyli cały czas w gotowości, świeżości, czy też różnego rodzaju miksy i łączenia – to wszystko są bardzo ważne i zaawansowane technologie. A jeśli dołożymy do tego ostatnie dyskusje o CETA i TTIP, a więc konieczność rywalizacji z naprawdę rozwiniętymi gospodarkami światowymi, z zaawansowanym rolnictwem, to właśnie tego typu inwestycje mogą spowodować, że polskie rolnictwo i polski przemysł spożywczy nie będzie słabszym partnerem, ale stanie się rzeczywistym uczestnikiem rynku. Przecież eksport żywności to koło zamachowe naszej gospodarki – przypomina dr Bartoszewicz.

"

Artur Bartoszewicz Przecież eksport żywności to koło zamachowe naszej gospodarki.

Priorytet to też kadra pracowników

Regionalny Program Operacyjny Kujawsko-Pomorskiego jedną czwartą środków przeznacza na projekty miękkie, na rozwój społeczny. Takie działania są również bardzo ważne.

– Chcemy na przykład  wesprzeć tych, którzy mają mniejsze szanse na rynku pracy –zauważa Renata Drozdowska, naczelnik Wydziału Innowacyjnych Projektów Edukacyjnych w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu. Dodaje też, że dziś pracodawcy właściwie na każdym stanowisku pracy oczekują znajomości języka obcego i obsługi komputera. Dlatego projekt, zwany przez autorów Capslockiem, oferuje ludziom ze słabym wykształceniem bezpłatne kursy językowe. To propozycja dla prawie 8 tys. osób w całym województwie, w wieku od 18. do 67. roku życia.

REKLAMA

– Wyższa Szkoła Bankowa w Toruniu jest jednym z wielu partnerów Urzędu, zapewniamy wykwalifikowanych nauczycieli i trenerów – wyjaśnia  Magdalena Zawiszewska, pracownik szkoły,  koordynator w Centrum Języków Obcych. Podkreśla, że kandydatów szuka się w zakładach pracy, także pracy chronionej i w gminach, najbardziej dotkniętych bezrobociem.

Wszelkiego rodzaju inicjatywy, które wiążą się z przygotowaniem już od najmłodszego wieku, potencjalnie, do rynku pracy oraz uwolnienie rodziców z opieki nad dziećmi, zapewnienie opieki przedszkolnej, i przez włączenie ich na rynek pracy, są bezcenne.

– Szczególnie w sytuacji malejącego bezrobocia i dyktatu pracowników na rynku, gdy przedsiębiorcy mają kłopot z rozwijaniem się ze względu na małą liczbę lub niedostosowanie zasobów ludzkich, to konieczność inwestycji w przyszłe kadry jest decydująca dla gwarancji, że fundusze unijne nie będą tylko „przejedzone”, ale że zagwarantują dla tego regionu przyszłość w perspektywie 20-30 lat – zaznacza gość radiowej Jedynki.

"

Artur Bartoszewicz Konieczność inwestycji w przyszłe kadry jest decydująca dla gwarancji, że fundusze unijne nie będą tylko „przejedzone”, ale że zagwarantują dla tego regionu przyszłość w perspektywie 20-30 lat.

Już zostały ogłoszone 62 konkursy. W tym 8 naborów pozakonkursowych, na łączną kwotę ponad 2 mld zł.

REKLAMA

– A do końca roku planujemy ogłosić jeszcze 30 konkursów, na 900 mln zł – dodaje Rafała Domagalski.

Kultura też korzysta z funduszy unijnych

Samorząd Kujawsko-Pomorskiego nie zapomina także o rozwoju społecznym i szeroko rozumianej kulturze. Dzięki funduszom europejskim w prawdziwą perełkę przeistacza się toruńska starówka. Kolejne jej zabytki będą odnawiane również z unijnym dofinansowaniem, w drugim etapie projektu "Toruńska Starówka - ochrona i konserwacja dziedzictwa kulturowego UNESCO". A pełny blask odzyska m.in. gotycki kościół św. Jakuba, częściowo już odnowiony za środki z poprzedniego RPO.

– Mam nadzieję, że do 2022 roku cały kościół będzie już odrestaurowany, dzięki środkom z tej drugiej puli, a chodzi o niebagatelną kwotę 17,5 mln zł – zwraca uwagę  ksiądz Wojciech Kiedrowicz, proboszcz parafii św. Jakuba.

Ponieważ jak dodaje ekspert z SGH, to region o ważnym znaczeniu kulturowym, to duże zasoby dziedzictwa narodowego.

REKLAMA

"

Artur Bartoszewicz To region o ważnym znaczeniu kulturowym, to duże zasoby dziedzictwa narodowego.

– Pieniądze na jego renowację, na udostępnianie pochodzą właśnie z funduszy unijnych. Buduje to nasz potencjał historyczny, to prezentowanie tej historii w taki sposób, że jest ona możliwa do codziennej konsumpcji. A Kujawsko-Pomorskie jest to naprawdę piękny region – podkreśla dr Artur Bartoszewicz.

A więcej informacji o Programie i o naborach do konkursów można znaleźć na stronie: funduszeeuropejskie.gov.pl.

Sylwia Zadrożna, Aleksandra Tycner, Małgorzata Byrska

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej