Prezes Polskiej Grupy Górniczej: w Polsce sprzedaż węgla energetycznego będzie spadać
Według naszych prognoz na rynku krajowym w perspektywie lat 2020-2025 nie możemy mówić o zwiększeniu popytu na miały energetyczne, zauważalna jest tendencja zmniejszania się zapotrzebowania na ten produkt - mówi Tomasz Rogala, prezes Polskiej Grupy Górniczej (PGG).
2016-12-12, 15:03
Staramy się przewidzieć, jak w przyszłości będzie wyglądało krajowe zapotrzebowanie na węgiel, w tym miały energetyczne. Według naszych prognoz na rynku krajowym w perspektywie lat 2020-25 nie możemy mówić o zwiększeniu popytu na miały energetyczne, zauważalna jest tendencja zmniejszania się zapotrzebowania na ten produkt. Dlatego istnieje konieczność prowadzenia mądrej restrukturyzacji zmierzającej do tego, aby moce wydobywcze i zapotrzebowanie wewnętrzne mniej więcej zrównoważyć – mówi Tomasz Rogala.
Prezes PGG przypomina, że blisko 80 proc. kosztów spółek węglowych to koszty stałe, bez ich ograniczenia w sytuacji malejącego popytu na węgiel, skutki dla spółek są dotkliwe.
- To się kończyło miliardami strat co roku. Musimy być przygotowani na zmniejszenie krajowego zapotrzebowania na węgiel. Gdyby rząd nie podejmował żadnych działań stymulujących stronę popytową, jak np. budowa nowych bloków energetycznych, to spadek zapotrzebowania na węgiel byłby jeszcze większy – ocenia Tomasz Rogala.
Jeszcze bardziej stromy spadek mógłby się za kilka lat skończyć rzeczywistymi bankructwami spółek węglowych.
REKLAMA
Polscy producenci węgla energetycznego nie bardzo mogą liczyć na jego eksport. Rynek węgla w Europie to około 300 mln ton, podczas gdy na świecie produkuje się go ok. 7,5 mld ton. Produkcja w Unii Europejskiej to ok. 4 proc. udziału w rynku światowym. Wniosek – jesteśmy bardzo wrażliwi na tendencje światowe.
- Nie możemy planować rozwoju spółek w oparciu o eksport węgla. Eksport i dostawy spotowe są czymś, co może mieć miejsce przy korzystnych warunkach, ale nie powinny być podstawą do funkcjonowania – podkreśla Tomasz Rogala.
Zauważa, że europejscy odbiorcy mają bardzo korzystne możliwości sprowadzenia węgla z niemal całego świata.
- W naszym przekonaniu strategia działalności polskich spółek węglowych powinna opierać się na rynku wewnętrznym lub eksporcie do odbiorców położonych blisko granic Polski, gdzie transport koleją nie jest zbyt kosztowny – dodaje Tomasz Rogala.
REKLAMA
W jego ocenie rezerwy produkcyjne i możliwości szybkiego zwiększenia produkcji na eksport mogą być wykorzystane, kiedy ceny węgla przekroczą 100 dolarów za tonę.
Dariusz Ciepiela
REKLAMA