Jest biała księga ws. Brexitu. Londyn: chcemy opuścić wspólny rynek

Brytyjski rząd opublikował białą księgę dotyczącą wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, która stanowi plan przebiegu rozmów w ramach dwuletniego procesu opuszczenia Wspólnoty oraz propozycję przyszłych relacji pomiędzy stronami.

2017-02-02, 19:21

Jest biała księga ws. Brexitu. Londyn: chcemy opuścić wspólny rynek
Pałac Westminsterski, siedziba parlamentu Wielkiej Brytanii. Foto: pixabay.com

Posłuchaj

Minister do spraw Brexitu David Davis zaprezentował przed parlamentem "białą księgę" (IAR)
+
Dodaj do playlisty

77-stronicowy dokument omawia i rozszerza tezy postawione w połowie stycznia przez premier Theresę May podczas jej wystąpienia, w którym przedstawiła 12 priorytetów negocjacyjnych brytyjskiego rządu.

Szefowa rządu zapowiedziała wówczas, że Wielka Brytania wraz z wyjściem z Unii Europejskiej opuści także wspólny rynek UE i będzie chciała wynegocjować nowe porozumienie o wolnym handlu ze Wspólnotą, bez zachowania dotychczasowych czterech swobód. Potwierdzono to teraz w białej księdze, podobnie jak i zamiar wyjścia spod jurysdykcji Trybunału Sprawiedliwości UE.

Opublikowany w czwartek dokument opisuje też proponowany proces przeniesienia unijnej legislacji do prawa brytyjskiego, co ma uspokoić pracodawców zaniepokojonych zmianami w przepisach.

REKLAMA

"Chcemy, by projekt europejski się udał"

Prezentując białą księgę w Izbie Gmin, minister ds. Brexitu David Davies powiedział, że biała księga rozpoczyna proces negocjacji w sprawie opuszczenia UE. - To nie jest dokument mówiący o tym, czy mamy opuścić UE, ani w jaki sposób to zrobić. Wprowadza on w życie decyzję już podjętą przez mieszkańców Wielkiej Brytanii w ubiegłorocznym referendum. Będziemy obierać cele strategiczne i w miarę możliwości dążyć do narodowego porozumienia w tej kwestii. Biała księga określa cele i sposób postępowania po zrealizowaniu ich. Potwierdza wizję premier o prawdziwie niezależnej Wielkiej Brytanii i ambitnych stosunkach z UE. Zawiera 12 zasad, które pomogą zrealizować demokratyczną wolę mieszkańców Wielkiej Brytanii - oznajmił.

Powiedział, że jednym z kluczowych założeń brytyjskiego rządu wobec przyszłych negocjacji jest to, że "chcemy podkreślać najmocniej jak się da: leży w interesie Wielkiej Brytanii, żeby projekt Unii Europejskiej się powiódł".

- Obecnie mamy identyczne zasady, regulacje i standardy, jak kraje Unii Europejskiej. (...) W negocjacjach nie będziemy skupiać się na usuwaniu istniejących barier albo kwestionowaniu pewnych zabezpieczeń, ale na pracy nad tym, by nie powstawały nowe utrudnienia - podkreślił Davis.

REKLAMA

W dokumencie wskazano jednak, że szczególny nacisk będzie położony na "odzyskanie kontroli nad naszymi przepisami", co wiąże się m.in. z zakończeniem obowiązywania wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W przyszłych relacjach handlowych miałby zostać wprowadzony nowy, prostszy mechanizm rozwiązywania sporów.

Dokument zawiera też zobowiązanie do znaczącego ograniczenia imigracji przy jednoczesnej "konieczności zrozumienia potencjalnego wpływu proponowanych zmian na różne części W. Brytanii", a także deklarację chęci wyjścia z unii celnej i podpisywania nowych, niezależnych od UE umów celnych przez administrację w Londynie.

Rząd powtórzył, że jest gotów do złożenia gwarancji dotyczących przyszłych praw 3,8 miliona obywateli innych państw członkowskich Unii Europejskiej - w tym, co zaznaczono, znacznej populacji Polaków - "tak szybko, jak będzie to możliwe", pod warunkiem uzyskania podobnych gwarancji dla Brytyjczyków na kontynencie.

- Doceniamy wkład migrantów w naszą gospodarkę i społeczeństwo. (...) W ciągu ostatniej dekady odnotowaliśmy jednak rekordowy poziom długoterminowej migracji do W. Brytanii i skala tego zjawiska wzbudziła obawy opinii publicznej dotyczące skutków dla służb publicznych, np. szkół, infrastruktury i mieszkalnictwa, a także presji migracyjnej na obniżenie stawek wśród osób, które zarabiają najmniej - napisano.

REKLAMA

Nie ma konkretnych propozycji ws. Szkocji czy Irlandii Płn.

W białej księdze zapowiedziano także bliską współpracę z władzami Walii, Szkocji i Irlandii Północnej, sugerując możliwość przekazania im części praw odzyskanych w ramach Brexitu. Nie padły jednak konkretne deklaracje w tej dziedzinie.

Złożono deklarację, że o ile Wielkiej Brytanii zależy na zakończeniu negocjacji dotyczących przyszłej relacji z UE w ciągu dwóch lat, to zmiany mogą być wprowadzane "stopniowo", w szczególności w obrębie przepisów imigracyjnych, celnych i współpracy w zakresie bezpieczeństwa i koordynacji działań policji.

Dokument sugeruje jednak, że W. Brytania może opuścić tzw. konwencję z Pruem, dotyczącą zautomatyzowanej wymiany kluczowych informacji dotyczących bezpieczeństwa. Pytany o to w Izbie Gmin Davies nie wykluczył podpisania nowej umowy w tej sprawie, która byłaby poza jurysdykcją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

- Dla każdego zagadnienia okres, jakiego będziemy potrzebowali, może się różnić (...), ale W. Brytania nie planuje uzyskania jakiegoś bezterminowego okresu przejściowego. To nie leżałoby ani w naszym interesie, ani w interesie Unii Europejskiej - podkreślono.

REKLAMA

Dzień przed publikacją białej księgi Izba Gmin poparła w drugim czytaniu rządowy projekt upoważniający premier May do rozpoczęcia procedury wyjścia z UE. Prace w komisji i trzecie czytanie w Izbie Gmin odbędą się w przyszłym tygodniu, po czym swoje procedowanie rozpocznie Izba Lordów.

Procedura parlamentarna, która została wymuszona wyrokiem Sądu Najwyższego ws. konfliktu kompetencyjnego między rządem i parlamentem dotyczącego prawa do uchylenia umowy międzynarodowej, ma - według rządowych planów - zakończyć się na początku marca.

Premier Theresa May zapowiadała wielokrotnie, że liczy na formalne rozpoczęcie dwuletniego okresu negocjacji najpóźniej do końca marca br.

PAP/IAR/agkm

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej