Kongres Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej . "Szansa na coś wielkiego"

Posłuchaj

Mateusz Morawiecki powiedział podczas otwarcia, że szansą rozwoju dla naszego regionu jest rewolucja technologiczna. Potrzebna jest jednak pomoc państwa (IAR)

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Wicepremier minister rozwoju i finansów, otwierając Kongres Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej "Central Eastern Europe Innovators Summit", zwrócił uwagę, że państwa Grupy Wyszehradzkiej były pionierami innowacyjności.

"Potrzebna jest pomoc państwa"

Jak mówił, Polska, Czechy, Węgry i Słowacja wydały znakomitych naukowców m.in., którzy tworzyli przełomowe wynalazki i prototypy. Dodał, że "kamieniami milowymi", które zdefiniowały rozwój gospodarczy państw V4 w ostatnich blisko trzech dekadach były: wolność oraz przystąpienie do NATO i UE. Kolejny kamień milowy to - zdaniem wicepremiera - czwarta rewolucja przemysłowa, cyfrowa, która daje państwom naszego regionu szansę bycia w "samym jądrze rozwoju gospodarczego świata".

Podkreślił jednak, że aby tak się stało, "potrzebujemy tego, czego do tej pory nam ewidentnie brakowało, potrzebujemy umiejętnego wsparcia niewidzialnej ręki rynku przez jak najbardziej widzialną rękę państwa".

- Przecież to można włożyć między bajki, że kraje, które dzisiaj odniosły znakomity sukces, zwłaszcza w innowacyjności jak Korea, Japonia, Niemcy, czy Francja, że rozwijały się na zasadzie neoliberalnego spontanicznego wzrostu gospodarczego. Wiemy doskonale, że były wspierane cały czas, ogromnym wysiłkiem państwa, wysiłkiem regulacyjnym, wysiłkiem legislacyjnym, kapitałowym, finansowym - zaznaczył wicepremier. 

Źr. TVP info

"Brakuje nam skali"

Kraje V4 to 65 mln ludzi i PKB porównywalne wkrótce z francuskim, brytyjskim. Tylko umiejętna współpraca państw Grupy Wyszehradzkiej, ich przedsiębiorców może stworzyć rynek, który będzie wielką siłą - mówił we wtorek wicepremier Mateusz Morawiecki.

- To, czego nam brakuje, to brakuje nam również skali. Tymczasem nasze cztery kraje (...) to 65 mln ludzi i PKB niedługo, które osiągnie 2 biliony dolarów, czyli właściwie wyższe od włoskiego, porównywalne wkrótce z francuskim, porównywalne z brytyjskim. I ta skala, którą stworzyliśmy, ta możliwość przebicia się przez, do tej pory nieosiągalne, bariery wzrostu gospodarczego będzie możliwa tylko w umiejętnej współpracy pomiędzy naszymi państwami, a naszymi firmami, przedsiębiorcami - podkreślił Morawiecki.

Jak mówił, przykłada ogromną wagę do Deklaracji Warszawskiej, która ma być podpisana podczas Kongresu we wtorek po południu. Deklaracja zakłada m.in. pomoc dla innowacyjnych firm, start-upów, wspieranie konkurencyjności oraz transformacji cyfrowej w krajach Grupy Wyszehradzkiej. "Możemy stworzyć pewien rynek. Stworzyć wielkość, której brakowało" - wskazał Morawiecki.

W ocenie Morawieckiego, jako osobne państwa "jesteśmy dość słabi - można powiedzieć". - Ale, jak scalimy nasze siły tu w Europie Środkowej, to mamy szansę na coś wielkiego - powtórzył wicepremier.

- Wierzymy w to, że możemy odnieść niebywały sukces. I ten sukces jest w zasięgu ręki. Musimy pamiętać, że dotychczasowe sukcesy, te największe sukcesy, które obserwujemy i podziwiamy wokół nas, na dobrą sprawę były możliwe dzięki wsparciu państwa - powiedział Morawiecki. Jak dodał, "państwo jest poważne wtedy, kiedy pełni kilka funkcji". Wśród nich jest m.in. centralny, sprawny aparat regulacyjny, aparat podatkowy.

- Potrzebujemy wejść na wyżyny sprawności administracyjnej państwa, które będzie w pełni skorelowane z działaniami innowacyjnymi naszych firm - zaznaczył wicepremier. 

"Trzeba przemyśleć cały nasz model życia gospodarczego"

- Aby wyrwać się z pułapki średniego rozwoju, musimy postawić na innowacje - powiedział we wtorek wicepremier Mateusz Morawiecki. Wicepremier wskazał, że "dzisiaj, od 27 lat, mamy szansę na prawdziwą zmianę systemu".

Morawiecki przypomniał, że w Europie występowały do tej pory dwa systemy gospodarcze: "typ koreańsko-niemiecko-francuski nazywany modelem skoordynowanym i typ bardziej anglosaski nazywany typem liberalnym". Teraz - jak dodał - w Europie Środkowej wytworzył się nowy tryb gospodarczy. - To gospodarka typu zależnego - powiedział wicepremier.

- Trzeba będzie się zastanowić, jak przemyśleć cały nasz model życia gospodarczego, po to, ażebyśmy stworzyli społeczeństwo akceptowalne, społeczeństwo solidarne, społeczeństwo, które da takim twórczym, przedsiębiorczym ludziom jak wy, myśleć, rozwijać się, tworzyć, tworzyć nowe dzieła gospodarcze, nowe dzieła społeczne, a jednocześnie da godne życie dziesiątkom milionów, setkom milionów, miliardom ludzi na całym świecie - powiedział.

Zdaniem Morawieckiego to będzie wielkie wyzwanie, które rząd premier Beaty Szydło stara się już teraz podjąć.

Morawiecki powiedział, że aby zatrzymać przedsiębiorców w Polsce, nasz kraj buduje kapitał dla rozwoju firm. - Chcemy stworzyć perspektywę do działania przynajmniej tutaj, na obszarze Europy Środkowej, rynku, który razem z Rumunią, Bułgarią, kilkoma innymi krajami, to ponad 100 milionów ludzi. To jest ważne, żeby tu testować wasze rozwiązania, zwiększyć dostęp do bazy klientów - mówił do uczestników kongresu. 

"Państwa V4 muszą dokonać podwójnej transformacji"

- Polska, Czechy, Słowacja i Węgry mają istotny potencjał do budowy silnej i konkurencyjnej gospodarki opartej o wiedzę i nowe technologie – przekonywał prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys. Wskazał, że łącząc PKB V4, uzyskamy wartość 13. gospodarki świata.

Borys wystąpił podczas Kongresu Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej "Central Eastern Europe Innovators Summit", który zorganizowano w Warszawie przy okazji szczytu V4.

Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR), jednego z głównych organizatorów wydarzenia, zaprezentował raport na temat innowacyjności państw Grupy Wyszehradzkiej (V4). - Raport ten stawia dwie podstawowe tezy. Pierwsza ambitna teza to taka, że kraje Grupy Wyszehradzkiej mogą stać się w perspektywie kolejnych 10-15 lat realnym, dużym, silnym centrum innowacji przynajmniej o znaczeniu europejskim - powiedział Borys.

Jak dodał, druga teza mówi o tym, że aby tak się stało, państwa V4 muszą dokonać podwójnej transformacji z gospodarki postkomunistycznej do gospodarki rynkowej, oraz do gospodarki opartej na wiedzy i nowych technologiach.

- Przed nami bardzo trudne wyzwanie, takiej podwójnej transformacji, aby stać się realnym hubem innowacji o znaczeniu międzynarodowym - podkreślił.

Jak ocenił prezes PFR, potencjał krajów naszego regionu, "bez wątpienia jest bardzo duży". Jak mówił, Grupa Wyszehradzka to: 64 mln mieszkańców; łącząc PKB czterech krajów, uzyskamy wartość 13. gospodarki świata; 10 proc. obrotów handlowych w UE; 35 proc. młodych osób do 35. roku życia z wyższym wykształceniem, a także rosnące umiejętności cyfrowe oraz wysokie wskaźniki dostępu do internetu - blisko 80 proc.

"Potrzebna aktywna polityka gospodarcza"

- Cały czas mamy dużą lukę, jeśli chodzi o poziom naszych dochodów i wydajności gospodarki do średniej Unii Europejskiej. W tej chwili te kraje Grupy Wyszehradzkiej są na poziomie mniej więcej 76 proc., jeżeli chodzi o poziom dochodów średniej dla Unii Europejskiej. Natomiast rozwijamy się bardzo szybko. W ciągu ostatniej dekady, średnie tempo wzrostu gospodarczego przekroczyło 2,6 proc., a dla Unii Europejskiej było to 0,5 proc. - mówił Borys.

Jak dodał, dla wykorzystania posiadanego potencjału potrzebna jest aktywna polityka gospodarcza.

- Na tej drodze do budowania innowacyjnej gospodarki mamy przed sobą bardzo duże wyzwania. Ten punkt startowy jest cały czas bardzo trudny. Jeśli popatrzymy na skalę rynku finansowania innowacji, jest bardzo płytki. Skala inwestycji rocznych, to jest niecałe 100 mln dolarów. (...) A jeśli popatrzymy na liczbę patentów europejskich, jako wszystkie kraje V4, to mamy ich ponad 700 rocznie. Dla przykładu lider w Europie - Niemcy mają ich 25 tys. W całej Unii Europejskiej tych patentów jest blisko 55 tys. - wyliczał Borys.

Jak dodał, w rankingu innowacyjności nasz region zajmuje mniej więcej 44. miejsce. "To pokazuje, że ta droga do przebycia jest długa" - dodał.

Zdaniem Borysa polityka gospodarcza ukierunkowana na budowę silnego ekosystemu innowacji powinna obejmować: rozwój przedsiębiorczości, silny lokalny rynek kapitałowy (m.in. fundusze wysokiego ryzyka), nowoczesną edukację i rozwój talentów, przyjazne otoczenie prawne oraz system podatkowy, a także rozwój badań naukowych i współpracy pomiędzy biznesem i nauką.

Jak przekonywał, taki ekosystem zachęcałby lokalnych przedsiębiorców, start-upy, naukowców i pracowników do kreatywności, rozwoju i realizacji swoich pomysłów na rynku lokalnym bez konieczności emigracji lub przenoszenia działalności na rynki zagraniczne.

"To wszystko po to, aby nasze kraje przesunąć do grupy krajów, które będą liderami innowacji. Zarówno Polska, Czechy, Węgry, jak i Słowacja są w gronie tych krajów, które dzisiaj są jeszcze na tym początkowym etapie budowania prawdziwej gospodarki innowacyjnej. Natomiast trend jest pozytywny. W ostatnich latach w tempie kilkunastu procent rosną zarówno wydatki na badania i rozwój, jak i poprawiają te kraje systematycznie pozycje w rankingach dotyczących m.in. innowacji" - powiedział Borys.

Według badania PFR w Polsce jest aktywnie działających 81 funduszy venture capital (VC), na Słowacji jest ich siedem, w Czechach 43, a na Węgrzech - 37.

Goście Specjalni

Gośćmi specjalnymi Kongresu są premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej, którzy przybyli do Warszawy na szczyt V4. Polskę reprezentować będzie Beata Szydło, Węgry - Viktor Orban, Słowację - Robert Fico, a Czechy - Bohuslav Sobotka. Szefowie rządów wezmą udział w jednym z paneli Kongresu.

W trakcie Kongresu premierzy krajów V4 mają również podpisać "Deklarację Warszawską" dotyczącą innowacyjności naszego regionu. Przewiduje ona m.in. pomoc dla innowacyjnych firm, start-upów, wspieranie konkurencyjności oraz transformacji cyfrowej w krajach Grupy Wyszehradzkiej. Sygnatariusze deklaracji zobowiążą się m.in. do promowania na arenie międzynarodowej naszego regionu, jako centrum badań i innowacji oraz do współpracy w obszarach, w których można wyróżnić wspólne interesy. A także do zacieśniania współpracy dot. badań, technologii, innowacji i cyfryzacji, w szczególności poprzez wykorzystywanie funduszy unijnych.

Na Kongres zaproszono m.in. przedstawicieli innowacyjnych firm z krajów V4, start-upów i organizacji pozarządowych.

Kongres Innowatorów zapowiedziała premier Beata Szydło we wrześniu podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy.

"Najistotniejsze spotkanie w ramach prezydencji polskiej"

Wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz podkreślała, że Kongres Innowatorów Europy Środkowo-Wschodniej to "najistotniejsze spotkanie w ramach prezydencji polskiej w Grupie Wyszehradzkiej". Dodała, że zainteresowanie Kongresem "przerosło oczekiwania", udział w nim wyraziło wiele ambasad spoza V4.

Podczas Kongresu, w Parku Innowacji, swoje stoiska będą prezentować start-upy z państw Grupy Wyszehradzkiej. Jak poinformował PFR, wśród nich znajdą się m.in. projekt HyperPoland – polski pomysł stworzenia superszybkiej kolei hyperloop, który podczas Hyperloop Design Weekend w Teksasie zdobył duże uznanie, jako jeden z najbardziej kompleksowych i innowacyjnych. Ponadto, wśród wystawców znajdą się takie projekty jak: Autenti.com - platforma do akceptacji dokumentów drogą elektroniczną, która ma usprawnić ich elektroniczny obieg; Bivrost, który tworzy oprogramowanie i sprzęt umożliwiające odtwarzanie i streamingowanie wideo w 360 stopniach; Abyss Glass z Katowic tworzący lustra, które będą działać, jak ekran tabletu lub smartfona.

Grupa Wyszehradzka jest nieformalną, regionalną formą współpracy czterech państw Europy Środkowej: Polski, Czech, Słowacji i Węgier. Za datę jej powstania przyjmuje się 15 lutego 1991 r. Prezydencja w Grupie pełniona jest na zasadzie rotacji i trwa rok. Od 1 lipca 2016 r. do 30 czerwca 2017 r. prezydencję w Grupie sprawuje Polska.

Pełny program Kongresu jest dostępny pod adresem: http://ceeinnovatorssummit.pl/#program 

kh