„Telewizyjna debata Macron - Le Pen oprócz emocji niewiele wniosła”
- Debata Macron – Le Pen była wyjątkowo gorąca i chaotyczna. Oprócz emocji - które ewidentnie wzięły górę - i braku kontroli prowadzących, wyborcy ostatecznie niewiele mogli się z niej dowiedzieć – powiedziała w Polskim Radiu 24 dr Jolanta Szymańska z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Debatę skomentowała także wysłanniczka Polskiego Radia do Paryża Magdalena Skajewska.
2017-05-04, 11:00
Posłuchaj
Burzliwa, pełna ataków i uszczypliwości debata Emmanuela Macrona i Marine Le Pen odbyła się w środę wieczorem i była jedyną, która odbyła się przed II turą wyborów prezydenckich we Francji.
Jak podkreśliła Magdalena Skajewska, zdaniem niektórych komentatorów, była to ostra wymiana oskarżeń, a nie dyskusja na argumenty, a strony zachowywały się jak na wiecu, a nie jak na debacie.
Dr Jolanta Szymańska zauważyła z kolei, że debata - oprócz emocji - niewiele wniosła. - Z sondaży po debacie wynika, że to Macron był silniejszy. Stwierdziło tak 63 proc. Francuzów – zaznaczyła.
Dodała, że Macron wyszedł z debaty jako kandydat bardziej zrównoważony i spokojny. - Marine Le Pen wielokrotnie przerywała, często robiła mało merytoryczne docinki, gubiła się w swoich notatkach i podawała niesprawdzone dane - wyliczała. - Macron był bardziej opanowany – podsumowała dr Szymańska.
REKLAMA
W programie mowa była także o wyborach samorządowych w Wielkiej Brytanii.
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Jakub Kukla.
Polskie Radio 24/pr
REKLAMA
_____________________
Data emisji: 4.05.17
Godzina emisji: 6:44, 9:10
REKLAMA