Polska i Słowacja przeciwne ograniczaniu unijnych funduszy spójności

Polska i Słowacja sprzeciwiają się planom ograniczania unijnych funduszy spójności. Z informacji portalu Politico wynika, że Niemcy chcą uzależnienia wypłat unijnych funduszy od przestrzegania zasad praworządności.

2017-05-31, 20:47

Polska i Słowacja przeciwne ograniczaniu unijnych funduszy spójności
Warszawa. Foto: Dziewul/shutterstock.com

Posłuchaj

Kwestie dotyczące bezpieczeństwa energetycznego, przyszłości Unii Europejskiej i relacji dwustronnych zdominowały polsko-słowackie konsultacje międzyrządowe w Warszawie. Premier Beata Szydło mówiła po ich zakończeniu, że przy jednym stole zasiedli nie tylko sąsiedzi, ale przede wszystkim przyjaciele. W rozmowach wzięli udział premierzy i kilkunastu
+
Dodaj do playlisty

Po polsko-słowackich konsultacjach międzyrządowych w Warszawie premierzy Beata Szydło i Robert Fico wyrazili gotowość do "racjonalnych negocjacji" unijnego budżetu, jednak nie kosztem ograniczania środków spójności.

Szefowa polskiego rządu powiedziała, że kraje Europy Środkowej są "gospodarczymi czempionami", a świadczą o tym najwyższe w Unii wskaźniki rozwoju gospodarczego tych państw. "Potrafimy wykorzystać środki europejskie na potrzeby ludzi" - oceniła Beata Szydło. Według szefowej rządu, perspektywa brukselskich urzędników różni się od punktu widzenia miejscowych władz będących -jak wyjaśniała Beata Szydło - bliżej zwykłych ludzi.

Beata Szydło podkreśliła, że Polska zdaje sobie sprawę, iż nowy unijny budżet, już bez Wielkiej Brytanii, będzie inny i stąd gotowość Warszawy do negocjacji. Jednak jak zaznaczyła szefowa rządu, nowa perspektywa finansowa może być przedmiotem rozmów, ale nie za cenę interesów finansowych regionu.

"Polska wpłaca około 20 miliardów złotych rocznie do budżetu Unii i między innymi dlatego budżet UE nie może być dyskryminacyjny wobec interesów rozwojowych Europy Środkowej. A pojawiające się propozycje zawieszenia wypłaty środków strukturalnych dla wybranych państw członkowskich jest po prostu otwarcie sprzeczne z traktatami unijnymi" - oświadczyła premier.

Premier Słowacji Robert Fico stwierdził, że plany ograniczania funduszy spójności to zagrożenie. "Jest bardzo niebezpieczne, jeśli fundusze ze standardowego instrumentu finansowego, a nawet z jakiejś wartości, na której opiera się Unia Europejska, czyli solidarności, stają się instrumentem walki politycznej" - powiedział.

Robert Fico dodał, że rozumie, iż niektóre kraje płacą do unijnej kasy więcej niż otrzymują, ale - jak tłumaczył - w funduszach spójności chodzi o wyrównywanie szans. "W Unii Europejskiej chodzi o zbliżanie się i solidarność, ponieważ gdy będzie rósł poziom życia w całej Unii, to będzie to z korzyścią dla wszystkich. Dlatego zdecydowanie odmawiamy, by nadużywać tego tematu to walki politycznej" - podkreślił słowacki premier.

Negocjacje unijnego budżetu po 2020 roku mają się rozpocząć jesienią.

Pomysł, by uzależnić wypłatę unijnych funduszy od przestrzegania zasad prawa nie jest nowy. Od kilku miesięcy mówi o tym czeska komisarz odpowiedzialna za sprawiedliwość Vera Jourova, która - jak relacjonuje część unijnych urzędników - ma poparcie wielu komisarzy. Nowością jest natomiast wsparcie rządu w Berlinie.
Na razie - jak ustaliło Polskie Radio - w Komisji Europejskiej nie ma żadnych dokumentów, nie ma też żadnej grupy, która miałyby nad takim rozwiązaniem pracować.

IAR, abo, jk

Polecane

Wróć do strony głównej