W tym roku mniej Polaków wyjedzie na wakacje. Gdzie spędzą urlop?
W tym roku na wakacje wyjedzie 54 procent Polaków. To mniej niż w roku poprzednim, w którym urlop poza miejscem zamieszkania zaplanowało 60 procent rodaków.
2017-07-31, 13:00
Posłuchaj
O tegorocznych wakacjach Polaków mówili w radiowej Jedynce Monika Grabowska z Diners Club Polska i Aleksander Daszewski z Biura Rzecznika Finansowego (Aleksandra Tycner, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Dodaj do playlisty
Za to już drugi raz z rzędu najpopularniejszym kierunkiem letnich podróży jest Polska - wynika z badania Diners Club Polska „Plany wakacyjne Polaków 2017”.
Wakacje w kraju nie takie znowu tańsze
Najpopularniejsze zagraniczne kierunki od ubiegłego roku się nie zmieniły. Wakacje w Polsce nie są tańsze, ale łatwiejsze w organizacji, zauważa Monika Grabowska z Diners Club Polska.
- Stąd też wybór Polski, ale są też pewne minusy. Pogoda nie zawsze dopisuje i często kosz wakacji szybuje w górę, bo trzeba zorganizować atrakcje, o których się nie myślało, jak odpada plaża. Co piąty Polak wybiera się dalej. Największą atencją cieszą się kraje europejskie. W tym roku Bułgaria, Grecja i Hiszpania. A tylko 4 proc. planuje dłuższe wyprawy, na inne kontynenty – mówi ekspertka.
Zdecydowana większość - ponad 70 procent - sama organizuje sobie urlop. Ci, którzy korzystają z biur podróży, najczęściej wyjeżdżają za granicę.
REKLAMA
Aktywny wypoczynek, czy leżenie plackiem?
Wiadomo też, co Polacy robią na wakacjach, dodaje Monika Grabowska.
Monika Grabowska Ok. 35 proc. ankietowanych lubi leżeć na plaży i tylko ok. 3 proc. decyduje się na bardzo aktywne, sportowe wakacje.
- Polacy zdecydowanie zwiedzają. Bierny odpoczynek też lubią. Ok. 35 proc. ankietowanych lubi leżeć na plaży i tylko ok. 3 proc. decyduje się na bardzo aktywne, sportowe wakacje – podaje liczby rozmówczyni Jedynki.
Bardziej aktywny wypoczynek wolą panowie.
- Panie natomiast, zapewne po ciężkich miesiącach w pracy i w domu wolą poleżeć na plaży. Ale te panie, które nie leżą na plaży, uczą się nowych form wypoczynku i interesują się różnymi, nawet ekstremalnymi sportami – dodaje Monika Grabowska.
REKLAMA
Większość urlopowiczów się nie ubezpiecza
Niestety, również zdecydowana większość, bo ponad 70 procent wyjeżdżających, w ogóle się nie ubezpiecza. To fatalna praktyka, mówi Aleksander Daszewski z Biura Rzecznika Finansowego.
- Namawiam wszystkich, żeby korzystali z ubezpieczeń turystycznych. Oferta tych ubezpieczeń turystycznych, szczególnie wyjazdów zagranicznych, jest bardzo bogata i każdy znajdzie coś dla siebie, z wysokimi, odpowiednimi limitami, dodatkowymi usługami assistance, z rozszerzeniami ochrony, czy to na bagaż, czy następstwa nieszczęśliwych wypadków, czy odpowiedzialność cywilną, w związku np. z tym, że będę pływał na desce windsurfingowej – wyjaśnia gość radiowej Jedynki.
Nieraz EKUZ to za mało
Aleksander Daszewski zwraca uwagę, że EKUZ, czyli Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego, może nie wystarczyć.
Aleksander Daszewski EKUZ absolutnie nam nie gwarantuje zwrotu kosztów transportu medycznego, a to są bardzo wysokie kwoty.
- EKUZ na zasadzie wzajemności gwarantuje nam świadczenia analogiczne do świadczeń, które są oferowane obywatelowi kraju zdarzenia. Natomiast np. EKUZ absolutnie nam nie gwarantuje zwrotu kosztów transportu medycznego, a to są bardzo wysokie kwoty. Nie wspominając już, że w tych tragicznych sytuacjach EKUZ nie pokryje kosztów transportu zwłok do kraju – mówi Aleksander Daszewski.
REKLAMA
Warto przypomnieć, że EKUZ dotyczy wyłącznie Europejskiego Obszaru Gospodarczego, czyli krajów Unii Europejskiej, Islandii, Norwegii i Liechtensteinu.
Wracając do wybieranych kierunków wyjazdów, popularne przez lata Turcja i Egipt, w tym roku nie znalazły się nawet w pierwszej dziesiątce krajów, do których jeździmy.
Aleksandra Tycner, awi
REKLAMA