Czy w polską żywność w Wielkiej Brytanii uderzy twardy Brexit?
Wielka Brytania jest bardzo dużym i ważnym rynkiem zbytu dla polskich producentów żywności i chociażby dlatego dla nas korzystny byłby tzw. miękki Brexit pozwalający na dalszy eksport na ten rynek.
2017-08-05, 09:39
Posłuchaj
Trzeba jednak być przygotowanym także na inny scenariusz.
Wielka Brytania ważnym rynkiem zbytu dla polskiej żywności
A sprawa jest ważna, bo jak przypomina Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności, brytyjski rynek jest dla Polski drugim, po niemieckim, rynkiem zbytu żywności w Unii Europejskiej. Eksportujemy jej na Wyspy za ponad 2,5 mld euro.
− I trudno sobie wyobrazić skutki, gdybyśmy stracili ten rynek, mówi gość Agro Faktów.
Zdobycie nowych rynków nie jest łatwe - unijne rynki mają ograniczoną pojemność
− Polska jest dużym eksporterem żywności przede wszystkim do krajów UE, ale te rynki mają bardzo już ograniczoną pojemność, dodaje Andrzej Gantner.
REKLAMA
Wolnych miejsc na rynku w UE już nie ma, trzeba kogoś wypchnąć
Jak wyjaśnia, popyt na żywność nie rośnie tam w żadnej kategorii szybko, stąd budowanie naszej pozycji na rynku UE polega na przewadze konkurencyjnej powodującej wypchnięcie kogoś z rynku, a nie wchodzenie w wolne miejsca.
Czas na rynki trzecie
Pewne nadzieje na wzrost polskiego eksportu żywności daje też, na razie wstępne, porozumienie o wolnym handlu pomiędzy Japonią i Unią Europejską.
Jak podkreśla gość radiowej Jedynki, dlatego Unia powinna zwiększyć swoje wysiłki na stwarzanie dogodnych warunków dla eksportu do krajów trzecich.
−Właśnie tam – szczególnie w Azji, czy Afryce, popyt na żywność bardzo szybko rośnie, mówi Gantner.
− Dlatego nie ma innej drogi niż do krajów trzecich i podpisywanie umów o wolnym handlu z różnym obszarami gospodarczymi., mówi gość Polskiego Radia.
Elżbieta Mamos, jk
REKLAMA
Polecane
REKLAMA